Inflacja w Zimbabwe wynosi już 377 proc. Ludzie zbierają śmieci
Inflacja w Zimbabwe
Prof. Hanke cytowany przez portal Money.pl podaje, że w kwietniu według oficjalnych danych inflacja wynosiła 96,4 proc. Jego zdaniem w rzeczywistości obecny odczyt kształtuje się na poziomie 377 proc. Tak wysoki wzrost cen jest efektem przede wszystkim nieumiejętnie prowadzonej polityki fiskalnej rządu od 1997 roku. Złe decyzje skutkują rosnącą hiperinflacją.
Sytuację pogorszyła jeszcze pandemia COVID-19, która skomplikowała łańcuchy dostaw. Prawdziwym gwoździem do trumny okazała się jednak wojna w Ukrainie.
Ekstremalna i niekontrolowana inflacja uczyniła z Zimbabwe pierwsze państwo na świecie, które cierpi na ciągłe "epizody hiperinflacji".
Sytuacja w kraju jest tak zła, że pieniądze stały się zupełnie bezwartościowe, a wiele osób, aby związać koniec z końcem, jest zmuszonych do zbierania materiałów z recyklingu.
W których państwach jest wysoka inflacja?
Prof. Steve Hanke z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w USA opublikował pierwszą dziesiątkę państw z najwyższą inflacją.
Za Zimbabwe na drugim miejscu znajduje się Sri Lanka, gdzie inflacja wynosi już 128 proc. Podium uzupełnia Turcja, gdzie inflacja oscyluje wokół 118 proc. Zestawienie na 10 miejscu zamyka Argentyna z inflacją na poziomie około 46 proc.
Szacunki inflacji w ujęciu rocznym opracowywane są przez prof. Hanke przy zastosowaniu parytetu siły nabywczej, który odzwierciedla warunki życia mieszkańców.