Ławrow znów straszy Mołdawię. Kiszyniów się nie boi
Ławrow wymachuje szabelką
Zrobimy wszystko, aby interesy rosyjskojęzycznej ludności w Mołdawii nie zostały w żaden sposób naruszone. Nie zapominajmy, że oprócz Naddniestrza w Mołdawii jest też Gagauzja, która również rości sobie prawo do specjalnego statusu. Nawiasem mówiąc, ma już pewne elementy takiego rozwiązania - oznajmił szef rosyjskiej dyplomacji
To kolejna próba szantażu Mołdawii dokonywana przez polityków kremlowskich. Temat Naddniestrza pojawiał się wielokrotnie w ciągu ostatnich miesięcy w przekazach rosyjskich. Kiszyniów oskarżany jest przez Moskwę o "brudne gierki z Zachodem i Stanami Zjednoczonymi". Na czym te brudne gierki miałyby polegać - nie wiadomo. Ale dyplomaci z Rosji przyzwyczaili nas do słów bez pokrycia w rzeczywistości.
Niepokoi oczywiście fakt, że Siergiej Ławrow używa dokładnie tej samej retoryki, która stała za pretekstem inwazji na Ukrainę.
"Zagrożona jest rosyjskojęzyczna ludność, musimy ją chronić i zrobimy to wszelkimi możliwymi sposobami". I Władimir Putin jednak i jego poplecznicy doskonale wiedzą, że Rosji obecnie nie stać na kolejny konflikt zbrojny.
Kiszyniów uprzejmy, ale zdecydowany
Słowa Ławrowa wywołały zrozumiałe oburzenie w Mołdawii. Do MSZ wezwano przedstawiciela rosyjskiej ambasady, by wytłumaczył o co chodzi ze wspomnianymi "prześladowaniami obywateli rosyjskojęzycznych". Daniel Voda z mołdawskiego resortu dyplomacji poinformował o tym na Twitterze, dodając również, że po raz kolejny zaapelowano do Rosji o wycofanie swoich nielegalnych wojsk z terenów Naddniestrza.
Jak zawsze Kiszyniów pozostaje w pełni zaangażowany w pokojowy dialog w sprawie porozumienia naddniestrzańskiego i wzywa Rosję do wycofania wojsk nielegalnie rozmieszczonych na naszym terytorium. Każda propozycja innego podejścia jest bezpodstawna - napisał Voda
Oczywiście Kiszyniów mówi otwarcie o tym, że prawa człowieka nie są łamane na terenie Mołdawii, a wszyscy mogą czuć się tam jak w domu, niezależnie od tego, czy mówią po rosyjsku, bułgarsku, czy ukraińsku. Oby Ławrow zrozumiał.