Ukraińscy żołnierze idą na mrozie.
AFP/EAST NEWS

Masowe dezercje w rosyjskiej armii

Rosjanie w dotychczasowej ofensywie na Ukrainę pokazali olbrzymią brutalność i bestialstwo. Z drugiej strony – niezwykle niskie morale. Mnożą się dezercje, a ukraińskie służby twierdzą, że część żołnierzy wroga, zwłaszcza po tym, jak okazało się, że czeka ich trudna przeprawa nad Dnieprem, ucieka już w czasie drogi na Ukrainę.
Reklama

Brutalni i zdemoralizowani

Wojska Władimira Putina nie okazują litości Ukraińcom. Lotnictwo i artyleria atakuje osiedla mieszkaniowe, a żołnierze strzelają do cywilów i minują trasy korytarzy humanitarnych. To jednak tylko część tego, co widzimy, gdy lepiej przyjrzymy się wojnie za naszą wschodnią granicą.

Faktem jest bowiem, że Rosjanie napotkali tak zaciekły opór, że ich ofensywa ugrzęzła w walkach na przedmieściach i w oblężeniu dużych metropolii. Wiele miast udało się już Ukraińcom odbić. Poza tym wygrywają z Moskwą nie mniej ważną wojnę informacyjną.

Rosyjski czołg
ANATOLII STEPANOV/AFP/East News

Sztab Generalny Wojsk Ukrainy w Kijowie regularnie publikuje materiały, które dosłownie kompromitują wojsko najeźdźcy. Począwszy od nieudolności dowodzenia, przez archaiczny sprzęt bojowy, a na logistycznym chaosie kończąc. To wszystko sprawia, że niskie morale rosyjskiego wojska to druga po jego brutalności najbardziej charakterystyczna cecha.

Mnożą się dezercje

Wśród publikowanych materiałów są także nagrania z udziałem rosyjskich jeńców. Wielu z nich oczywiście kłamie, by ocalić życie i przypodobać się Ukraińcom, robiąc z siebie "pożytecznych idiotów". Jednak wielu z nich przyznaje, że w armii Putina dezercje stanowią poważny problem, któremu nikt nie umie zaradzić.

Reklama
Wielu ucieka już w drodze do Ukrainy. Nawet siły zbrojne są przeciwne wojnie. Powstrzymuje nas tylko to, że grozi nam 7 lat więzienia - mówi jeden z zatrzymanych żołnierzy, który pojawia się na nowo opublikowanym nagraniu.

Rosyjscy jeńcy przyznają, że nawet wyszkolone do "trzymania wojska za twarz" FSB nie radzi sobie z problemem.

Oficerowie jednej z najsilniejszych armii świata (tak Ukraińcy złośliwie nazywają rosyjską armię – przyp.red.) są tak odważni, że wyrzucają swoje dokumenty i uciekają do swojego niepokonanego kraju. Nadszedł czas naszych łowców i partyzantów. Doskonale pamiętamy, że obwód czernichowski to miejsce słynące z walki partyzanckiej. Razem do zwycięstwa! - pisze w mediach społecznościowych oddział Północ Sił Zbrojnych Ukrainy.
Reklama
Autor - Emil Regis
Autor:
|
redaktor depesza.fm
e.regis@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama