Morawiecki pojechał do Kijowa. Wiemy, o czym będzie rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim
Wizyta Morawieckiego w Kijowie
O wizycie Mateusza Morawieckiego w Kijowie poinformował rzecznik rządu Piotr Muller. Rzecznik rządu ujawnił, że premier udał się do Kijowa, gdzie odbędzie cykl kilku spotkań. W czasie wizyty dojdzie do spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przywódcy będą omawiać sytuację geopolityczną oraz rynek energii, bezpieczeństwa, energetyczny i wojskowy.
Muller wyjaśnił również, że nie należy się spodziewać jakiś diametralnych zmian i wniosków ze spotkania, bo sytuacja na wschodzie Ukrainy nadal jest trudna.
Natomiast też takie gesty i obecność zawsze jest sygnałem politycznym wobec Kremla i ten sygnał dzisiaj też będzie wysłany. My będziemy wspierać Ukrainę w tej bardzo trudnej sytuacji, ponieważ uważamy, że Rosja łamie wszelkie możliwe standardy międzynarodowe. Poza tym obrona Ukrainy, to także obrona naszego bezpieczeństwa - powiedział rzecznik rządu Piotr Muller w Polsat News.
To już trzecia wizyta Morawieckiego w Kijowie. 15 marca premier pojechał do Ukrainy razem z ówczesnym wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, premierem Czech Peterem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Jansą. 1 czerwca miała miejsce druga wizyta, w czasie której Mateusz Morawiecki oraz Jarosław Kaczyński spotkali się z szefem ukraińskiego rządu Denysem Szmyhalem.
Wtedy też zapowiedziano powstanie polsko-ukraińskiego przedsiębiorstwa zbrojeniowego.
Do Kijowa pojechał też Aleksander Kwaśniewski, który ma wygłosić specjalne wystąpienie na konferencji prasowej.
Czerwcowa wizyta Morawieckiego w Kijowie
Przypomnijmy, że w czasie czerwcowej wizyty w Kijowie Morawiecki był pod wrażeniem ogromnej odwagi, jaką wykazał się ukraiński naród w obliczu inwazji rosyjskiej.
W jego ocenie Europa powinna prowadzić skoordynowane działania, by dopominać się o obywateli Ukrainy, którzy zostali siłowo przewiezieni do Rosji.
Wspólnota międzynarodowa, jak chce się uważać za wolną i demokratyczną, powinna głośniej dopominać się o ukraińskich obywateli, którzy zostali wywiezieni w głąb Rosji. To zbrodnia, o której praktycznie się milczy na zachodzie Europy - mówił Mateusz Morawiecki.