Zoran Milanovic siedzący na kanapie
VLADIMIR SIMICEK/AFP/East News

Prezydent Chorwacji zapowiada wycofanie wojsk z NATO w przypadku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović zapowiedział, że Chorwacja wycofa swój kontyngent wojskowy w sytuacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Milanović poinformował, że nie ma to związku z Ukrainą, ale z dynamiką amerykańskiej polityki wewnętrznej. Na jego słowa reaguje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy, które żąda przeprosin.
Reklama

Dlaczego prezydent Chorwacji chce wycofania wojsk NATO?

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović był dzisiaj pytany o sprawę konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Milanović zapowiedział, że w przypadku zaognienia sytuacji Chorwacja wycofa swoich żołnierzy z NATO. Zdaniem prezydenta Chorwacji, to nie jest jego wojna, "Ukraina nie ma miejsca w NATO", a wydarzenia na Majdanie to "zamach stanu". Padły również szokujące słowa na temat Ukrainy: "to jeden z najbardziej skorumpowanych krajów".

Nie mamy z tym nic wspólnego i nie będziemy mieć. Chorwacja nie tylko nie wyśle wojsk, ale do czasu eskalacji wycofa się do ostatniego chorwackiego żołnierza. Nie ma to nic wspólnego ani z Ukrainą, ani z Rosją, ma to związek z dynamiką polityki wewnętrznej USA, Joe Bidena i jego administracji, którą popierałem tylko w Europie, i mam powody, dla których zrobiłem to publicznie, biorąc pewną odpowiedzialność. Widzę niespójność i groźne działanie w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego - powiedział.
Zoran Milanovic oddający głos w wyborach
Xinhua News/East News

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy

Na słowa prezydenta Chorwacji zareagowało już Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy, które nazwało słowa "skandalicznymi".

Reklama

Ukraina oficjalnie domaga się wycofania obraźliwych i bezpodstawnych słów Milanovicia. W oświadczeniu nazwano go "niewdzięcznym". Przypomniano również, że w minionym roku Ukraina pomagała Chorwacji w walce z pożarami.

Wypowiedzi Zorana Milanovicia o wydarzeniach Rewolucji Godności obrażają pamięć o Ukraińcach i cudzoziemcach, którzy oddali życie za europejską przyszłość Ukrainy. Z głębokim rozczarowaniem przyjęto uwagi prezydenta Chorwacji w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO i niestosowności pomocy dla naszego kraju w kontekście rosyjskiej agresji. Jest to szczególnie sprzeczne z wartościami uniwersalnymi, biorąc pod uwagę gorzkie doświadczenia wojny narodu chorwackiego. Chorwacki prezydent okazał pogardę i niewdzięczność za pomoc, jakiej Ukraina i Ukraińcy udzielili Chorwacji w jej walce o niepodległość oraz w walce z niszczycielskimi pożarami w zeszłym roku. Jesteśmy jednak przekonani, że ta niewdzięczność jest jego cechą osobistą i nie rozciąga się na naród chorwacki, z którym łączy nas przyjaźń i wzajemny szacunek. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy domaga się publicznego wycofania się z tych obraźliwych wypowiedzi prezydenta Chorwacji i niepowtarzania ich w przyszłości" - wyjaśniono na łamach obszernego oświadczenia ministerstwa.
Reklama
Autor - Kamil Wroński
Autor:
|
redaktor depesza.fm
k.wronski@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama