Protesty w Rosji
ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Protestujący Rosjanie idą prosto do wojska. Niemcy deklarują, że przyjmą dezerterów

To oczywiście optymistyczne założenie, ale nie jest wykluczone, że obserwujemy właśnie zmierzch Rosji jako światowego mocarstwa. Dzisiaj na ulicach rosyjskich miast, bez względu na czekające ich represje protestują tłumy. Władza stara się obrzydzać demonstracje na wszelkie sposoby. Z pomocą przychodzą Niemcy, którzy deklarują - jesteś przeciwko Putinowi, zaopiekujemy się tobą.
Reklama

Kolejny dzień protestów w Rosji

Wszystko zaczęło się w środę, po ogłoszeniu przez Władimira Putina dekretu o mobilizacji, którą on nazwał częściową, ale eksperci uważają, że może zamienić się w masową w dowolnym momencie.

Rosyjskie wojsko produkuje wezwania w tempie przemysłowym. Do obowiązkowej służby w pierwszej kolejności zgłoszeni zostaną mężczyźni do 50 roku życia, którzy posiadają status rezerwistów. Następni będą już wszyscy posiadacze książeczek wojskowych - zapowiada Paweł Czikow z organizacji broniącej praw człowieka Agora. Portal Meduza przypomina, że w dekrecie nie zawarto klarownych instrukcji. W praktyce powołać można każdego, kto jest w stanie utrzymać karabin. Rosyjskim poborowym nie pozostało nic innego, jak pożegnać się z rodzinami.

Reklama

Albo protestować. Problem w tym, że każdy, kto zostaje złapany przez służby porządkowe w czasie demonstracji otrzymuje blankiet o natychmiastowym powołaniu do wojska. Ci, którzy zdołali uciec do Turcji i Armenii, mogą choć na chwilę odetchnąć z ulgą. Pozostali rozpaczliwie szukają wyjścia z sytuacji, choćby poprzez wykazanie fizycznego kalectwa. Hasło "jak złamać rękę" było jedną z najczęściej wyszukiwanych w Rosji fraz w wyszukiwarkach internetowych. Mało Rosjan chce umierać za ojczyznę, jeszcze mniej za swojego okrutnego przywódcę.

Niemcy składają propozycję

Kto odważnie sprzeciwia się Wołodymyrowi Putinowi i tym samym naraża się na wielkie niebezpieczeństwo, może ubiegać się o azyl polityczny w Niemczech - poinformowała w rozmowie z Frankfurter Allgemeine Zeitung niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser
Reklama

Faeser tłumaczy, że azyl nigdy nie zostanie przyznany automatycznie, ale zostawiła wyraźną furtkę dla tych, którzy chcą umknąć rosyjskiej machinie wojennej. Jej słowa potwierdza szef resortu sprawiedliwości Marco Buschmann, który przyznał, że "wszyscy, którzy nienawidzą drogi obranej przez Putina, są mile widziani w Niemczech".

Finowie są mniej liberalni wobec uciekinierów. Ale to Finlandia graniczy z Rosją i to ona musi sobie radzić z niesłychanym natężeniem ruchu na granicy. Po ogłoszeniu mobilizacji, liczba Rosjan chcących wyjechać z kraju zwiększyła się według Helsinek kilkukrotnie. Fińska premier Sanna Marin ogłosiła dzisiaj, że jej kraj podejmie stosowne środki, by "powstrzymać rosyjską turystykę i tranzyt przez Finlandię".

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama