Rosjanie się buntują. Już co najmniej 100 żołnierzy odmówiło walki w Ukrainie
Bunt rosyjskich żołnierzy w Ukrainie
Rośnie liczba żołnierzy, którzy nie chcą walczyć w Ukrainie, uważając, że agresja Rosji na Ukrainę była bezzasadna. Chodzi o 200. samodzielną brygadę zmechanizowaną, stacjonującą w Pieczendze.
Ponad 100 wojskowych brygady odmówiło dalszego udziału w »specjalnej operacji wojskowej«. Wysłano ich z obozu polowego na terytorium obwodu biełgorodzkiego do domu, do Pieczengi - napisał Cymbaluk na Facebooku.
Przypomnijmy, że część 200. brygady z Peczengi została wysłana do Ukrainy kilka tygodni temu.
Z 648 żołnierzy, 645 zginęło w Ukrainie, dwóch zostało rannych, a tylko 1 nie ucierpiał.
Zełenski: Potrzebne są większe sankcje na Rosję
Wołodymyr Zełenski wezwał świat Zachodu, aby ten odpowiedział na działania agresorów w obwodach chersońskim i zaporoskim.
Tworzone tam są ośrodki tortur, członkowie lokalnych władz i wszyscy uważani za ważnych dla lokalnych społeczności są uprowadzani, kradzione są pieniądze na emerytury, blokowana i rozkradana jest pomoc humanitarna, a ludzie głodują - powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy ocenił, że odpowiedź Zachodu powinna polegać na wprowadzeniu sankcji na cały system bankowy i finansowy Rosji, ponieważ jest on częścią "machiny okupacyjnej".
Wszystko to wymaga, aby kraje zachodnie przygotowały o wiele szybciej nowe, potężne sankcje - wyjaśnił.
Zełenski podziękował każdemu, kto wkłada swoje serce w to, żeby Ukraina była niepodległa. Dodał jednak, że los tej wojny zależy od tych, którzy mają broń i amunicję.