Scholz: Niemcy chcą wziąć odpowiedzialność za Europę. Polska jest przeciw
Przyszłość Unii Europejskiej według Olafa Scholza
Kanclerz Olaf Scholz zabrał głos w sprawie przyszłości Unii Europejskiej. W wywiadzie udzielonym na początku tygodnia redakcji "Frankfurter Allgemeine Zeitung" szef niemieckiego rządu stwierdził, że Unia Europejska powinna być bardziej suwerenna" i odgrywać rolę "geopolitycznego gracza", szczególnie w kwestiach polityki obronnej. Dodał także, że Niemcy są gotowe wziąć odpowiedzialność za Unię, "integrować oraz wspólnie kierować" polityką organizacji.
Zdaniem gazety "zachwycone" propozycją Niemiec mają być władze Francji. Według ministra do spraw europejskich Francji Laurence Boone jest to bardzo dobry pomysł, a godna pochwały jest też zasada "wspólnego kierowania".
Stawiamy czoło wyzwaniom nie jako Niemcy i Francja, lecz jako Europejczycy - podkreślił francuski minister.
Jednym z pomysłów "nowej Unii Europejskiej" jest zlikwidowanie prawa weta i podejmowanie decyzji zgodnie z zasadą jednomyślności.
Polacy mówią "nie"
Gazeta zauważa, że rząd Prawa i Sprawiedliwości w Polsce uznał propozycję Niemiec za "zwykłą arogancję".
Ten, kto popełnił "tak ciężkie błędy" jak Niemcy, uzależniając kraj od dostaw gazu i błędnie oceniając Rosję, nie powinien pretendować do roli narodu przywódczego. Gdzie tu miejsce na takie tezy? - stwierdził sekretarz stanu w polskim MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, dodając, że wiele państw jest rozczarowanych postawą Niemiec.