#ceny

Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dla Radia Zet, w którym stwierdził, że nie ma żadnego ryzyka, że żywności w Polsce zabraknie. "Ma się czasem wrażenie, że niektóre osoby jakby chcą wywołać panikę na rynku, choćby to wykupywanie cukru jakiś czas temu na potęgę, nie wiadomo po co" - powiedział Andrzej Duda, dodając, że namawia rząd do wprowadzenia 15. emerytury.

Polacy nie będą zadowoleni. Największy producent węgla w Polsce podjął decyzję o podniesieniu cen surowca. Z najnowszego cennika wynika, że tona ekogroszku kosztuje 1425 złotych, a więc o 400 zł więcej niż przed podwyżką, a cena węgla Orzech wynosi obecnie 1180 zł.

Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk udzielił wywiadu dla "Dziennika Gazety Prawnej". W czasie rozmowy Kowalczyk przyznał, że ceny żywności będą rosły. "Chciałbym, żeby ceny u nas zależały wyłącznie od Polski, ale tak nie jest. Ceny zbóż dyktuje światowy rynek. Zboże jednak już zdrożało i nie spodziewam się, żeby jego cena wróciła do poprzedniego poziomu. Trzeba się z tym oswoić" - powiedział w trakcie rozmowy.

Urząd Regulacji Energetyki prognozuje, że w 2023 roku ceny prądu elektrycznego w taryfach dla odbiorców indywidualnych wzrosną o 180 procent. Tak wynika ze specjalnego listu przygotowanego przez Urząd Regulacji Energetyki na zlecenie rządu.

Poseł PiS Kazimierz Smoliński ocenił, że najlepszym sposobem walki z inflacją jest "wprowadzenie cen regulowanych na żywność i paliwo". Sondażownia United Surveys zapytała Polaków, co uważają na temat tego pomysłu. Wyniki sondażu są jednoznaczne - ​ponad połowa Polaków nie chce ustawowych, maksymalnych cen na podstawowe produkty spożywcze.

Rząd przyjął już projekt ustawy, w którym zagwarantowano "regulowane ceny węgla". To oznacza, że cena tony węgla wyniesie 996 zł. Właśnie tyle według GUS surowiec kosztował w minionym roku.

Najnowszy sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" nie napawa optymizmem. Według badania nawet 20 proc. Polaków rezygnuje ze swoich planów wakacyjnych. Powodem tego jest inflacja, rosnące ceny paliw i pożywienia.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w maju wyniosła 13,9 proc. Przypomnijmy, że inflacja w kwietniu wyniosła 12,4 proc. Najbardziej rosną ceny żywności, energii i paliw.

Zdaniem ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka Polacy nie powinni liczyć na niższe ceny żywności. "Lawina ruszyła i powinna się ustabilizować na niestety wyższym poziomie, bo nie będzie tak taniego gazu, ropy. Musimy się oswajać z takimi cenami, niestety" - mówił Henryk Kowalczyk na antenie Polsatu.

Jeśli jest teraz coś, czego Polacy nienawidzą bardziej, niż podatków i chaosu dokoła Polskiego Ładu, to są to działania Rosjan wobec Ukrainy. Blisko 70 proc. z nas jest gotowa płacić więcej, byle tylko uniezależnić nasz kraj od ropy, gazu i węgla z Rosji.

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane w sprawie inflacji. W styczniu inflacja wyniosła aż 9,2 proc. To najwyższy wzrost cen od listopada 2000 roku. Przypomnijmy, że w grudniu inflacja wyniosła 8,6 proc.

Inflacja i drożyzna sprawiły, że na początku 2022 r. niemal 55 proc. Polaków deklaruje, że zamierza zaciskać pasa. Chcemy oszczędzać na bieżących wydatkach i najchętniej zaoszczędzilibyśmy ok. 15 proc. Większość z nas planuje odmawiać sobie tych samych kilku produktów. Których?

Rzeczpospolita sprawdziła ceny żywności. Okazuje się, że jest coraz drożej. "Drożyzna ma się dobrze, a jej końca nie widać — pisze gazeta.