Ważna zapowiedź Kowalczyka. "Chleb nie będzie kosztować 10 zł"
Niekontrolowany wzrost cen
Wicepremier Henryk Kowalczyk był gościem programu w TVP Info. Minister rolnictwa i rozwoju wsi przyznał, że obawia się niekontrolowanego wzrostu cen zbóż, bo istnieje ryzyko, że na światowym rynku zboża może zabraknąć.
Od tego, czy rzeczywiście dramatycznie zacznie brakować zboża w krajach Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu, bo taki brak będzie wywierał presję na wzrost cen. Dlatego ważne jest, by zboża nie wyzbywać się za szybko. Rolnicy powinni czuć się pewnie, bezpiecznie i mieć przekonanie, że będą mogli sprzedać zboże, kiedy będą chcieli - powiedział Henryk Kowalczyk.
Kowalczyk zaapelował do rolników, aby Ci nie sprzedawali zgromadzonych zapasów zbóż, bo "jesień może być bardzo trudna".
Chleb nie będzie kosztować 10 zł
Henryk Kowalczyk zauważył także, że obecnie trwa "próby siania paniki, zmuszania do sprzedawania zboża po 700 zł za tonę pod pretekstem, że nie będzie gdzie go magazynować". Pytany o to, czy w związku ze wzrostem cen chleb będzie kosztować 10 zł, minister rolnictwa i rozwoju wsi zapowiedział, że nie ma takiego ryzyka.
Zwykły chleb teraz kosztuje ok. 4,50 zł". Mówienie o 10 zł jest grubą przesadą. Nie będzie chleba po 10 zł na jesieni. Mogą być ruchy cenowe rzędu 20-30 proc., to nie jest mało, ale jednak to nie jest ponad dwa razy drożej - wyjaśnił minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Dodał także, że podobnych wzrostów cen należy spodziewać się, jeśli chodzi o inne produkty, ale będą to wzrosty rzędu ok. 30 proc., a nie o ponad 100 proc.