Wielka kłótnia Górniak i Steczkowskiej o honorarium z charytatywnego koncertu
Solidarni z Ukrainą
Koncert "Solidarni z Ukrainą" odbył się na antenie TVP, a w trakcie transmisji zgromadzono 3,5 miliona złotych na pomoc atakowanej Ukrainie. Wystąpili między innymi: Edyta Górniak, Justyna Steczkowska, Pectus, Maryla Rodowicz czy Enej, a także kilkoro ukraińskich artystów. Koncert miał mieć charakter charytatywny, ale można w to nieco wątpić, przypatrując się "dramie", jaka rozpętała się w internecie. Justyna Steczkowska w wywiadzie dla "Super Expressu" wspomniała, że... jej wynagrodzenie zostanie przeznaczone na Caritas.
Górniak i Rodowicz nie wiedziały
Do słów Steczkowskiej odniosły się Edyta Górniak i Maryla Rodowicz - obie stwierdziły, że nie wiedziały nic na temat ewentualnych honorariów za ten koncert.
Ich wypowiedzi skomentowała sama Steczkowska na swoim Facebooku:
DZIEWCZYNY JAK MOŻECIE TAK KŁAMAĆ? Nie potrafię pojąć dlaczego zachowała się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie Solidarni z Ukrainą oraz Natasza Urbańska, która również otrzymała wynagrodzenie za swój występ. Tego nie da się ukryć, bo są to pieniądze związane z instytucją publiczną i wszystko jest w umowach. Nie zaglądam ludziom do portfela i źle się z tym czuję, że to piszę, ale robię to tylko w celu SAMOOBRONY
TVP umywa ręce
Steczkowska i Górniak prowadzą między sobą jawną wojnę na portalach społecznościowych, sugerując, że sprawa może skończyć się w sądzie. Tymczasem TVP wydało w tej sprawie oficjalne oświadczenie, kompletnie umywając ręce.
Wszelkie ustalenia pomiędzy TVP a gwiazdami, które wystąpiły podczas koncertu, mają charakter tajemnicy przedsiębiorstwa . TVP nie komentuje informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej na temat form wsparcia uchodźców z Ukrainy przez artystów. Telewizja jest wdzięczna artystom za udział w koncercie. Wszyscy przyczynili się do sukcesu wielomilionowej zbiórki dla walczącej Ukrainy