Amerykański wywiad pomógł Ukraińcom zatopić krążownik Moskwa? Na jaw wychodzą nowe informacje
Ukraińcy zatopili flagowy rosyjski okręt wojenny
Przypomnijmy, że 13 kwietnia doszło do wielkiego sukcesu ukraińskiej armii. Ukraińcy zatopili wtedy flagowy, rosyjski krążownik wojenny "Moskwa" rakietami "Neptun". Rakiety doprowadziły do pożaru, którego skutkiem była eksplozja amunicji. Jak informuje niezależny rosyjski portal Meduza, powołując się na źródło bliskie dowództwu Floty Czarnomorskiej, śmierć mogło ponieść nawet 37 marynarzy. Około 100 zostało rannych. Na okręcie wojennym przebywało prawie 600 osób.
Według nieoficjalnych informacji statek zmierzał w kierunku Odessy, gdzie miał wziąć udział w operacji desantowej.
Rosjanie nadal utrzymują, że na krążowniku doszło do niekontrolowanego pożaru, a sam krążownik zatonął w trakcie holowania do portu w Sewastopolu.
Amerykański wywiad wojskowy pomógł Ukraińcom zatopić krążownik Moskwa?
Renomowane amerykańskie media (NBC i CNN oraz dziennik "New York Times") - przekazały, że Stany Zjednoczone Ameryki udostępniły dane wywiadowcze, które umożliwiły stronie ukraińskiej namierzenie, a następnie zniszczenie krążownika.
Amerykańskie media, podając tę informację, powoływały się na "wysoko postawione źródła w wywiadzie USA".
Do informacji o udostępnianiu danych wywiadowczych Ukrainie odniósł się w oświadczeniu rzecznik Pentagonu John Kirby.
Stany Zjednoczone nie przekazały Ukrainie konkretnych danych do namierzenia krążownika Moskwa. Nie braliśmy udziału w podjętej przez Ukraińców decyzji o uderzeniu w okręt ani w operacji, którą przeprowadzili. Nie wiedzieliśmy z wyprzedzeniem, że Ukraina zamierza zaatakować okręt - powiedział rzecznik Pentagonu.
John Kirby dodał także, że Ukraińcy mają swoje własne zdolności wywiadowcze do śledzenia i namierzania rosyjskich jednostek pływających i tak też zrobili w tym przypadku.
