POLSKA I ŚWIAT To, co najważniejsze
Amerykanie ogłaszają koniec rozmów z Rosją i wzmocnienie wschodniej flanki NATO
Ogłaszając niepodległość wschodnich republik separatystycznych i wprowadzając na ich tereny "siły pokojowe", Rosjanie zakończyli etap rozmów na szczeblu dyplomatycznych, których - umówmy się - nigdy nie traktowali poważnie. Stany Zjednoczone wysyłają jasny sygnał do władzy na Kremlu: nie będzie więcej rozmów, będą odpowiedzi w czynach.
Blinken: spotkanie z Ławrowem nie ma sensu
Sekretarz stanu USA rozmawiał o sytuacji na Ukrainie z tamtejszym ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kułebą. Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu stwierdził, że w obliczu rosyjskiej agresji, dalsze rozmowy nie mają żadnego sensu.
W zeszłym tygodniu sam zgodziłem się spotkać z ministrem Siergiejem Ławrowem (...) 24 lutego, aby omówić wątpliwości naszych krajów co do bezpieczeństwa europejskiego. Ale wyłącznie, jeżeli Rosja nie wchodzi na Ukrainę. Teraz, kiedy widzimy, że ta inwazja się zaczyna, zaś Rosja powiedziała jasno, że odrzuca drogę dyplomacji, nie ma sensu, aby to spotkanie miało się odbyć - stwierdził Blinken
Na tej samej konferencji, Kułeba podkreślił, że Ukraina kontynuuje współpracę z NATO i Unią Europejską i będzie dążyć do pokojowego rozwiązania konfliktu. Nie może być jednak niczyjej zgody na absurdalne decyzje Moskwy i uznanie części terytorium Ukrainy za niepodległe.
Kułeba zwrócił uwagę na fakt, że dziś, jak nigdy dotąd ważna jest jedność w poczynaniach Zachodu. Według ukraińskiego ministra, Władimir Putin chce dużo więcej niż kontroli nad Ukrainą.
Biały Dom informuje: koniec rozmów, początek działań militarnych
Słowa Blinkena podtrzymała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki:
Nigdy nie zamkniemy całkowicie drzwi dla działań dyplomatycznych. Na obecnym etapie nie planujemy spotkania prezydenta Joe Bidena z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Aby przywódcy mogli się spotkać, konieczna jest deeskalacja konfliktu na Ukrainie
Biały Dom informuje, że dodatkowe siły zostaną wysłane na Litwę, do Łotwy i Estonii. Jak donosi agencja Reutera powołując się na źródła w Pentagonie, do Polski zostaną przeniesione z Grecji śmigłowce typu Apache. Oprócz tego, w lokalizacjach operacyjnych Sojuszu Północnoatlantyckiego rozmieszczone zostaną myśliwce F-35.