Bunt 5 tysięcy rosyjskich żołnierzy
Bunt w rosyjskiej armii
Ukraiński portal Obozrevatel poinformował o wybuchu buntu wśród rosyjskich żołnierzy. W obwodzie biełgorodzkim, graniczącym z ukraińskim obwodem charkowskim, ługańskim i sumskim pięć tysięcy żołnierzy odmówiło walki z Ukrainą.
Jako oficjalny powód podano, że wojny w Ukrainie nie przewidziano w ich kontraktach. Żołnierze będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Portal informuje, że wojskowi nie chcą walczyć z Ukraińcami, bo boją się śmierci.
Nawet bez względu na to, że oficjalnie wojskowo-polityczne kierownictwo Rosji mówi o tym, że Rosja nie ponosi żadnych strat na Ukrainie i że na ukraińskiej ziemi nie zginął ani jeden rosyjski żołnierz, bez względu na to, że w Rosji w maksymalny sposób blokowane są wszelkie prawdziwe dane o wydarzeniach na Ukrainie - informacje do nich docierają - napisano na łamach portalu.
Rosja kontynuuje oblężenie największych miast
Władimir Putin próbuje zająć największe wojska, stosując taktykę blitzkriegu. Jest to taktyka wojny błyskawicznej, wykorzystująca większość wojsk w pierwszych dniach natarcia. Jak na razie przywódcy Rosji nie udaje się utrzymać wysokiego tempa wojny. Putin nie spodziewał się tak silnego oporu dużych miast w Ukrainie.
Według władz Ukrainy Rosjanie stracili 14 samolotów, 8 śmigłowców, 102 czołgi, 536 opancerzonych wozów bojowych, 15 dział, 1 system kierowanych rakiet ziemia–powietrze BUK. Zginęło ponad 3500 rosyjskich okupantów, a prawie 200 dostało się do niewoli.