RONALDO SCHEMIDT/AFP/East News

Idź i patrz

Rękami morderców i zwyrodnialców na usługach szaleńca. Najpierw w Mariupolu, teraz w Buczy, Rosjanie odtwarzają kadr po kadrze radziecki film "Idź i patrz" - jeden z najbardziej wstrząsających obrazów wojny, jakie stworzyła ludzkość. Nakręcił go w 1985 roku Elem Klimow, a opowiada o zbrodniach nazistów w 1943 roku na okupowanej przez nich Białorusi. Zdjęcia, które znajdują się w artykule są jednak prawdziwe i nie nadają się dla osób o słabych nerwach.
SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

Gdy ukraińscy żołnierze odbili znajdującą się pod Kijowem Buczę, ich oczom ukazał się przerażający widok. Na ulicach leżały ciała ludzi ze związanymi dłońmi, rozstrzelanych z bliskiej odległości. Według relacji tych, którzy przeżyli masakrę, Rosjanie wchodzili do domów, wyciągali mężczyzn na ulicę i dokonywali egzekucji. Kobiety gwałcono na oczach dzieci. Te, które próbowały się bronić wiązano i strzelano im w potylicę.

Wczoraj pochowano 350 cywilów zamordowanych w Buczy przez rosyjskich żołnierzy. Dokładna liczba zabitych nie jest jeszcze znana. W zagruzowanych domach i piwnicach, żołnierze i wolontariusze pracujący na miejscu cały czas dokonują makabrycznych odkryć. Ostatnie ciała znaleziono w budynku sanatorium dziecięcego. Pięć kolejnych ofiar ze związanymi rękami i dziurą po strzale z bliskiej odległości.

W interesie Kijowa jest kontynuowanie wszelkich wysiłków na rzecz zakończenia wojny. Negocjacje pokojowe z Rosją będą jednak trudniejsze, odkąd poznaliśmy skalę rosyjskich zbrodni na ludności cywilnej - mówi Zełenski

A co innego może powiedzieć? Jeśli Ukraina zrezygnuje z drogi dyplomatycznej, Zachód zyska pretekst do stania się bardziej neutralnym. Rosjanie zyskają to, o co im cały czas chodziło - wyprowadzą ukraińskie władze z równowagi i będą mogli rozwinąć cały swój arsenał najbardziej obrzydliwych kłamstw i paskudnych gierek.

SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

To nie tak, że wszystkich rozstrzeliwano od razu. Niektórych Rosjanie torturowali. Kapłan buczańskiej parafii opowiadał o tym, co działo się w miasteczku dokumentaliście TVN Mateuszowi Lachowskiemu.

Ludzie, którzy byli katowani, torturowani, męczeni, z zawiązanymi rękami. Oni byli rozstrzelani po torturach. W jednym miejscu, nawet do 10 ludzi obok siebie. Tutaj całe drogi były zasłane trupami - opowiadał duchowny

Kapłan nie potrafi wskazać domu, do którego Rosjanie nie wdarliby się przemocą, nie okradli z kosztowności i jedzenia.

"Przerażenie". "Szok". Takie słowa padają dzisiaj z Brukseli, która powoli zaczyna rozumieć z czym Ukraińcy mają do czynienia mierząc się z Rosjanami. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba mówi Zachodowi, że od momentu ujawnienia masakry w Buczy skończył się czas półśrodków. Udawanych sankcji, które obejmują kilku oligarchów i jakiś bank, przekazywania hełmów w nadziei, że pomogą one w odparciu putinowskich bestii.

Nie prosimy o nic nadzwyczajnego, prosimy tylko o wszystko, czego potrzebujemy, by wyzwolić nasz kraj, zapobiec kolejnym rosyjskim zbrodniom i uratować życie cywilów - mówi Kułeba na spotkaniu z brytyjską minister spraw zagranicznych Liz Truss

Ale później dodaje: Bucza to dopiero początek. W Mariupolu jest gorzej. Jeśli więc Europo nie umiesz sobie tego wyobrazić, to przynajmniej idź i patrz.

RONALDO SCHEMIDT/AFP/East News
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł