Legion Rosjan walczy z Putinem. Już odebrali ukraińskie mundury
Legion powstał na początku kwietnia i jest formacją ochotniczą. Rekrutacja do formacji przebiegała w dość niecodzienny sposób. "Wolność Rosji" zasilili na początku rosyjscy żołnierze wzięci do niewoli w czasie walk w Ukrainie. Dziś do legionu może wstąpić każdy Rosjanin, który uzna, że Władimir Putin nie jest najlepszym gwarantem świetlanej przyszłości.
Świeżo zwerbowanych żołnierzy czekały najpierw przyspieszone szkolenia. Uczyli się korzystać z ukraińskiego sprzętu, takiego jak wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych i przeciwpancernych. Dowódców poszczególnych pododdziałów zapoznano z sytuacją na froncie. Jak napisał ukraiński dziennik RBK ochotnicy wyrazili chęć stoczenia pierwszego boju przeciwko "psom łańcuchowym Putina" - kadyrowcom.
Zmiana munduru
Żołnierze "Wolności Rosji" mieli początkowo walczyć w swoim rodzimym umundurowaniu, do którego dodano ukraińskie opaski. Szybko jednak uznano, że w ogniu walki o pomyłkę będzie zbyt łatwo i zdecydowano o uhonorowaniu Rosjan z Legionu mundurami ukraińskich sił zbrojnych. W niedzielę żołnierze otrzymali swoje nowe stroje z naszywkami przedstawiającymi biało-niebieską flagę "nowej Rosji" - już tej z przyszłości, bez swojego aktualnego przywódcy. Nowy wzór flagi zyskał popularność w czasie ostatnich protestów Rosjan przeciwko wojnie. Jest wzorowany na fladze Nowogrodu Wielkiego.
Od teraz będziemy walczyć o Rosję przeciwko reżimowi Putina w ukraińskich mundurach i z symbolami nowej Rosji. Za Rosję! Za wolność! - napisało dowództwo Legionu na Telegramie
Dobre wiadomości dla rosyjskich żołnierzy
Ale tylko dla tych, którzy okażą wystarczająco dużo zdrowego rozsądku, by odmówić rozkazom zabijania ukraińskich cywilów, poddadzą się siłom ukraińskim, a następnie zgłoszą chęć wstąpienia do Legionu. Na front zrzucono ulotki ze specjalnymi instrukcjami według których każdy Rosjanin sygnalizujący wolę poddania się ma złożyć ramiona w literę "L".
Dowództwo formacji wzywa wszystkich rosyjskich żołnierzy i oficerów do skorzystania z tej możliwości. Pomysł ma jednak wielu przeciwników, którzy nie ufają Rosjanom i uważają, że ci zdradzą przy pierwszej nadarzającej się okazji. Dowództwo ukraińskich sił zbrojnych przekonuje, że to nie tylko dobra metoda na uzupełnienia braków kadrowych, ale również system, który może zmotywować wielu Rosjan do poddania się.