Netflix zawiesza swoje funkcjonowanie w Rosji
Netfliksowy bojkot
Działania Netflixa wobec Rosji potrzebowały nieco czasu, aby się rozwinąć. Bojkot streamingowego giganta rozpoczął się od zapowiedzi, że zawiesza tworzenie wszelkich rosyjskich dzieł, które w najbliższym czasie miały ukazać się na platformie. Szybko jednak ofensywa stała się znacznie bardziej dotkliwa, ponieważ właściciele Netflixa zapowiedzieli, że platforma zawiesza swoje usługi na terenie całej Federacji Rosyjskiej.
Milion użytkowników?
W przeciwieństwie do sytuacji w wielu krajach zachodnich, Rosja doczekała się Netflixa dopiero w ubiegłym roku. W związku z tym baza użytkowników - szczególnie w kontekście całej populacji tego kraju - nie jest przesadnie duża. Mowa tutaj o mniej niż milionie użytkowników. Póki co jednak nie wiadomo, w jaki sposób Netflix rozwiąże kwestię opłaconych już subskrypcji. Właściciele nie zapowiedzieli również konkretnej daty "odwieszenia" usług Netflixa.
Filmowy bojkot
Bodźcem do działania branży filmowej był apel Ukraińskiej Akademii Filmowej oraz największych hollywoodzkich studiów filmowych. Rosjanie nie zobaczą na ekranach swoich kin najhuczniej zapowiadanych premier takich jak "To nie wypanda" czy "Batman", nie będą mieli dostępu do Netflixa, a rosyjscy twórcy nie zawitają na większości nadchodzących festiwali filmowych. Do bojkotu dołączył nawet Polski Instytut Sztuki Filmowej.