Niepokojący sygnał z Rosji. Wojska nie zatrzymają się, dopóki nie dojdą do polskiej granicy
Kiedy skończy się wojna w Ukrainie?
Piotr Tołstoj na łamach wywiadu powtórzył kłamstwa rosyjskiej propagandy. Rosyjski dyplomata zapowiedział, że celem Rosji jest ochrona rosyjskojęzycznej ludności i "denazyfikacja" Ukrainy.
Mamy na myśli zakaz heroizowania nazistów, takich jak Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz - powiedział Tołstoj.
Polityk zapowiedział, że jeśli i Finlandia i Szwecja wejdą do NATO, będą miały na swoich granicach rosyjskie rakiety nuklearne. Dodał także, że "pomimo histerii Borisa Johnsona (premier Wielkiej Brytanii) i Mario Draghiego (premier Włoch), "specjalna operacja wojskowa w Ukrainie" zakończy się dopiero wtedy, gdy wojska rosyjskie dojdą do granicy z Polską.
Do słów Tołstoja odniósł się na antenie kanału "Ukraina 24" doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Jego zdaniem Rosjanie chcą dokonać ludobójstwa Ukraińców.
To naprawdę pokazuje, co myślą elity polityczne Federacji Rosyjskiej. W taki sposób nie myśli tylko Putin. Oni tym żyją, chcą zniszczyć wszystkich - skomentował Podolak.
Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w Ukrainie?
Rosjanie nie ustają w próbach podbicia Donbasu, pomimo widocznych strat. Przypomnijmy, że 2 tygodnie temu strona ukraińska poinformowała, że wojsko rosyjskie podczas dwóch miesięcy inwazji na Ukrainę straciło około 21,8 tys. żołnierzy, 873 czołgi, 2238 pojazdów opancerzonych, 179 samolotów i 154 śmigłowce, 408 systemów artyleryjskich, 147 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet i 69 systemów przeciwlotniczych.
Sztab Generalny Ukrainy szacuje, że Rosja straciła też 1557 samochodów i 191 bezzałogowych statków powietrznych.