Nowy etap wojny w Ukrainie. Rosja zatrudni prywatną armię
Władimir Putin szuka nowych żołnierzy
Prezydent Rosji Władimir Putin przygotowuje się do "nowej fazy wojny", która ma nastać w październiku. Każda państwowa korporacja oraz oligarchowie otrzymali rozkaz stworzenia własnych wojskowych oddziałów najemniczych. Każdy z ochroniarzy ma dostać po 200-300 tys. rubli (cztero/pięciokrotność zarobków w Rosji), o ile zgodzi się walczyć.
Rosja rekrutuje żołnierzy nawet wśród więźniów. Szef najemników z Grupy Wagnera proponuje kryminalistom z kolonii karnych wolność po przeżyciu na froncie sześciu miesięcy.
Potrzebuję szturmowców. Kto biegnie do przodu, ma największe szanse na przetrwanie. Po sześciu miesiącach możecie liczyć na ułaskawienie - powiedział zebranym na placu więźniom Jewgienij Prigożyn, jeden z bliższych współpracowników Władimira Putina.
Prigożyn zapowiedział także, że po półrocznej służbie więźniowie mogą wrócić do swoich domów lub pozostać najemnymi żołnierzami.
Ex-convict and human turd-beetle Prigozhin, who sued @Bellingcat in normal court (and lost) and in kangaroo Russian court (and won) over us reporting he runs and funds the Wagner PMC, here on video recruiting Russian convicts for his "own private PMC" Wagner. pic.twitter.com/YjKdyLBYSr
— Christo Grozev (@christogrozev) September 14, 2022
Narracja w rosyjskiej telewizji się załamała
Rosja traci kolejne tereny wskutek udanej kontrofensywy ukraińskiego wojska. O skali kłopotów mówią już nawet rosyjscy propagandziści. Do tej pory w narracji kremlowskiej telewizji można było usłyszeć tylko o "specjalnej operacji wojskowej". Obecnie rosyjscy "eksperci" wprost mówią już o pełnoskalowej wojnie i wspominają nawet o "niektórych błędnych obliczeniach Rosji" podczas inwazji na Ukrainę.
Fascynujące, że rosyjska propaganda łamie się równie szybko, jak linia frontu pod Charkowem. Można tu znaleźć kilka rozsądnych głosów, zdań - skomentował były ambasador Polski w Afganistanie i pułkownik rezerwy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej Piotr Łukasiewicz.
Fascynujące, że rosyjska propaganda łamie się równie szybko jak linia frontu pod Charkowem. Można tu znaleźć kilka rozsądnych głosów, zdań. https://t.co/JTGHrT7uCT
— Piotr Łukasiewicz (@P_Lukasiewicz) September 11, 2022