Pixabay

ONZ: Produkujemy za dużo żywności, a głoduje 850 mln ludzi

Poziom głodu na świecie znów rośnie, choć jednocześnie kraje bogate produkują więcej żywności, niż są w stanie skonsumować. Liczba osób niedożywionych wzrosła o kolejne 160 mln i stanowi już ok. 10 proc. populacji świata - wynika ze wstrząsającego raportu ONZ.

Jak wynika z danych Światowego Programu Żywnościowego (WFP) pracującego przy ONZ, na całym świeci z powodu głodu cierpi obecnie ok. 850 mln ludzi. Co więcej, poziom niedożywienia cały czas rośnie, a wpływają na niego trzy główne czynniki:

  • Zmiany klimatyczne
  • Konflikty zbrojne
  • Pandemia COVID-19

Gdzie najwięcej głodujących?

O zdrowym odżywianiu może zapomnieć ok. 3 miliardów ludzi na Ziemi - twierdzi WFP. Pomiędzy 2019 a 2020 rokiem liczba głodujących wzrosła o 160 mln. Najgorsza sytuacja jest w Demokratycznej Republice Konga, Jemenie, Afganistanie, Syrii, Sudanie, Nigerii, Etiopii i Sudanie Południowym. Poziom głodu w poszczególnych krajach znacząco się różni:

  • Afganistan - głoduje 95 proc. mieszkańców
  • Somalia - 90 proc.
  • Mali - 64 proc.
  • Sudan Południowy - 59 proc.
  • Gwinea - 55 proc.
  • Burkina Faso - 55 proc.
  • Syria - 54 proc.
  • Timor Wschodni - 52 proc.
  • Niger - 51 proc.
  • Jemen - 50 proc.
Pixabay
Ponad połowa wszystkich głodujących i niedożywionych ludzi mieszka w Azji (418 mln), gdzie problem dotyczy przede wszystkim Afganistanu, Tadżykistanu, Birmy, Papui-Nowej Gwinei, Bhutanu, Nepalu, Kirgistanu, Kambodży, Sri Lanki, Indii i Filipin - czytamy w analizie raportu.

Natomiast największy wzrost głodujących w ostatnim czasie odnotowany został w Afryce, gdzie z powodu chronicznego braku żywności cierpią łącznie 324 mln osób.

Liczba głodujących rośnie. Cierpi 14 mln dzieci

Przez 10 ostatnich lat, jak wynika z danych WFP, poziom głodu na świecie malał. Teraz znów rośnie i dotyczy ok. 10 proc. mieszkańców planety. Z dokumentów wynika też, że głód cierpi ok. 14 mln dzieci i tylko 25 proc. z nich ma jakikolwiek dostęp do opieki medycznej ratującej życie.

Długo przed pandemią COVID-19 nie byliśmy na dobrej drodze do zakończenia głodu i niedożywienia na świecie we wszystkich jego formach do 2030 roku. Teraz pandemia uczyniła ten cel znacznie trudniejszym - napisano w raporcie.
Pixabay

Jest to tym bardziej przygnębiające, że ludzkość sumarycznie produkuje zbyt wiele żywności, która musi niszczyć, gdyż nie jest w stanie jej skonsumować. Trzeba też pamiętać, że drobni rolnicy, pasterze i rybacy wytwarzają aż 70 proc. światowego zaopatrzenia w żywność. Są jednocześnie szczególnie narażeni na brak bezpieczeństwa żywnościowego - pisze agencja pomocowa Action Against Hunger.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł