Rosjanie chwalą się atakiem na Winnicę i uderzają w Mikołajów

Atak rakietowy na Winnicę - Rosja chwali się sukcesem

W czwartek Rosjanie wystrzelili z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym rakiety typu Kalibr. Pociski spadły na centrum miasta Winnica znajdującego się w centralnej części Ukrainy. Zaatakowano budynki cywilne, kompletnie niszcząc wiele z nich i powodując ogromny pożar. Liczba zabitych i rannych cywili rośnie z godziny na godzinę. Według oficjalnych danych przekazanych przez władze obwodu winnickiego, obecny bilans to 23 zabitych i blisko 200 rannych. Te dane jeszcze się zmienią. 18 osób uznano za zaginione. Wołodymyr Zełenski nazwał wczoraj atak "aktem terrorystycznym".

#Ukraina: Lisa - dziewczynka, która zginęła w ataku na Winnicę, brała udział w spocie bożonarodzeniowym stworzonym z inicjatywy Ołeny Zełenskiej. pic.twitter.com/LOzpL3H2NV

— Biełsat (@Bielsat_pl) July 15, 2022

Rosjanie są z siebie dumni i ogłaszają sukces. Agencja RIA Novosti cytuje oświadczenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony, które napisało:

Po co ukraińskie dowództwo miałoby spotykać się z kimkolwiek w Winnicy, a nie na przykład w znacznie bezpieczniejszym Kijowie - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że tego samego dnia, gdy na miasto spadały rosyjskie rakiety, w Domu Oficerów miał odbyć się koncert jednej z gwiazd ukraińskiej sceny muzycznej. "Garnizon", o którym piszą Rosjanie pełnił bowiem funkcję miejskiego centrum kultury.

Piątkowy atak na Mikołajów

Amerykański Instytut Badań nad Wojną stwierdza w swoim raporcie, że atak rakietowy na Winnicę jest elementem "systematycznie prowadzonej kampanii uderzeń w dzielnice mieszkalne miast". Kampania jest kontynuowana. W piątek kolejne pociski spadły na centrum Mikołajowa, uderzając między innymi w dwie uczelnie wyższe.

Informacje o rannych są wciąż zbierane. Na razie wiadomo o dwóch osobach, które ucierpiały w wyniku rosyjskiego ataku. Rakiety spadają na Mikołajów już kolejny raz. W czwartek uderzono na miasto dziewięcioma pociskami. Dziś Rosjanie wystrzelili ich dziesięć.