Rosjanie są przerażeni. Piją wodę tylko z butelki
Rosjanie piją wodę tylko z butelki
Władimir Putin liczył, że jego żołnierze będą witani w Ukrainie jak prawdziwi zwycięzcy. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Nawet ukraińscy cywile prowadzą działania dywersyjne i witają Rosjan nie chlebem i wodą, a koktajlami Mołotowa.
W kwietniu mieszkańcy Izium otruli żołnierzy ciastkami. Dwóch okupantów zmarło, a 28 trafiło na oddział intensywnej terapii. Pod koniec lipca rosyjskie Ministerstwo Obrony powiadomiło, że u żołnierzy wykryto jad kiełbasiany.
Taką informację zdementowały władze Ukrainy, podając, że rosyjscy żołnierze otruli się przeterminowanymi konserwami.
Rosyjscy żołnierze są przerażeni
Zdaniem ukraińskich mediów strach przed otruciem w rosyjskiej armii przybiera na sile, a Rosjanie boją się brać wodę z miejscowych źródeł.
Bracia, ogłosiliśmy właśnie zbiórkę pieniędzy na wodę dla naszych żołnierzy. Jest bardzo gorąco. Praca w takich warunkach jest trudna. Nie ryzykujemy pobierania wody z lokalnych źródeł, można ją zatruć - napisano w wystosowanym komunikacie na Telegramie.
W związku z zaistniałą sytuacją władze Rosji wysyłają wojskowym wodę na front wojny. Żołnierze armii Putina mają zakaz spożywania ukraińskiego pożywienia i picia wody. W wystosowanym rozkazie napisano, że żołnierze okupanta powinni spożywać wyłącznie wodę butelkowaną.