POLSKA I ŚWIAT To, co najważniejsze
Szefowa Russia Today: Rosja, gdyby chciała, mogłaby rozprawić się z Ukrainą w kilka godzin
Kłamstwa Margarity Simonian
Margarita Simonian w czasie swojego wystąpienia w telewizji Rosija 1 nie po raz pierwszy zakłamywała rzeczywistość. Szefowa Russia Today powiedziała, że Ukraina nie ma żadnych szans w walce z Rosją.
Rosja mogłaby rozprawić się z Ukrainą nie w ciągu dni, a w ciągu kilku godzin. Gdyby chciała - stwierdziła na antenie.
Dodała, że jej państwo nie prowadzi wojny w Ukrainie, lecz "specjalną operację wojskową w tym państwie". Oceniła także, że "Rosjanie wszystkim w Ukrainie współczują i dlatego jej nie niszczą".
Zdajemy sobie przecież sprawę z tego, że masa Ukraińców jest przecież po naszej stronie i oni są tam zakładnikami - powiedziała szefowa Russia Today.
Informacje podawane przez Margaritę Simonian idą w parze z tradycyjnymi przekazami Kremla. Przypomnijmy, że Władimir Putin wojnę w Ukrainie nazywa "specjalną operacją wojskową", której celem jest denazyfikacja i demilitaryzacja kraju. W rzeczywistości Władimir Putin, widząc słabość Stanów Zjednoczonych Ameryki, zażądał "nowego ładu", którego jednym z kluczowych elementów było podporządkowanie Ukrainy.
![](data:image/svg+xml;charset=utf-8,<svg height="550" width="640" xmlns="http://www.w3.org/2000/svg" version="1.1"/>)
RT editor in chief Margarita Simonyan claims Russia could have "dealt with Ukraine in hours" had it wanted to, but because it's fighting a "special military operation" and not a "war", it decided against it
— Francis Scarr (@francis_scarr) May 21, 2022
(with subtitles) pic.twitter.com/AyxwzqCXKS
Kim jest Margarita Simonian?
Margarita Simoniam jest pogardliwie nazywana "ulubienicą Putina i królową rosyjskiej propagandy". Kobieta ma 42 lata, a od 17 jest redaktorką naczelną Russia Today, która jest jednym z najważniejszych ośrodków medialnych tworzenia propagandy.
Simonian oprócz tego, że kieruje Russia Today, jest także jej główną prezenterką. "Dziennikarka" zawsze wypowiada się zgodnie z przekazami Kremla. Nie bez powodu ma przecież ze swojego gabinetu bezpośrednie połączenie z Kremlem.