Takich gróźb jeszcze nie było! Rosja zaatakuje przywódców Zachodu?
Mocne słowa Siergieja Szojgu
Retoryka Kremla przed planowanym, pełnoskalowym atakiem na Donbas wyraźnie się zaostrza. Siergiej Szojgu w oświadczeniu Ministerstwa Obrony Rosji deklaruje, że Moskwa jest gotowa do przeprowadzenia precyzyjnych ataków na ośrodki decyzyjne w Kijowie. W wystosowanym oświadczeniu zawarta jest wyraźna groźba skierowana w kierunku przywódców państw Zachodu, którzy często przyjeżdżają z wizytą do Kijowa.
W takich działaniach niekoniecznie byłoby problemem dla Rosji, gdyby w tych ośrodkach decyzyjnych byli obecni przedstawiciele niektórych państw zachodnich - napisało rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Przypomnijmy, że tylko w ostatnim czasie do Kijowa przyjechała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen czy sekretarz obrony USA Lloyd Austin. Prezydent Ukrainy gościł także przedstawicieli Polski. W Kijowie był Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński oraz prezydent Andrzej Duda.
Kreml odniósł się do stanowiska Wielkiej Brytanii
Zaostrzona retoryka Kremla ma związek z atakami Ukrainy na linie zaopatrzeniowe wewnątrz Rosji. O sprawę pytany był brytyjski sekretarz stanu ds. obrony James Heappey. Jego zdaniem takie ataki są "uzasadnione".
Wielka Brytania dostarcza obecnie Ukrainie uzbrojenie, które mogłoby zostać zastosowane przy tego typu atakach - zapowiedział James Heappey.
James Heappey dodał jednocześnie, że Rosja nie jest w konflikcie z NATO i konflikt w Ukrainie nie jest wojną zastępczą pomiędzy sojuszem a Rosją.
Do deklaracji brytyjskiego sekretarza stanu ds. obrony odniosły się w ostrym komunikacie władze Kremla.
Jeśli Wielka Brytania będzie bezpośrednio zachęcać przywódców w Kijowie do podjęcia dalszych takich działań, spowoduje to natychmiastową proporcjonalną odpowiedź - napisano w oświadczeniu.