Zacharowa, Pieskow, Łukaszenko: Polacy to szaleńcy, którzy chcą zająć Ukrainę
Relacje między Moskwą i Warszawą nie istnieją
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował zerwanie umów gazowych między Polską i Rosją. Warszawa, podobnie jak kilka innych stolic europejskich - odmówiła zakładania kont rublowych w Gazprombanku, a Rosjanie zakręcili kurek. Nowe światło na wydarzenia rzucił Pieskow, który stwierdził, że Polska od dawna odmawiała płacenia za gaz, bo woli kupować drożej od innych krajów.
Aktualnie trudno mówić o jakichkolwiek stosunkach między Moskwą a Warszawą. Postawa polskich władz wobec Rosji jest bliska szaleństwu, co powoduje, że trudno przewidywać, jak będzie wyglądał eksport gazu w przyszłości - skomentował rzecznik Kremla cytowany przez agencję TASS
Zacharowa obawia się o niepodległość Ukrainy
Nic nie umknie czujnym politykom z Moskwy. Wieści, że Wołodymyr Zełenski zamierza podpisać ustawę przyznającą Polakom w Ukrainie szczególny status, wywołały na Kremlu prawdziwe oburzenie. To pierwszy krok do utraty suwerenności przez Ukraińców - stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Prezydent Ukrainy poinformował o projekcie, w czasie niedzielnej wizyty Andrzeja Dudy w Kijowie. Według wstępnych informacji, chodzi o nadanie Polakom przebywającym na terenie Ukrainy takich samych praw, jakie mają uchodźcy przyjęci w naszym kraju. Bardzo miły gest strony ukraińskiej - ale nic, co wywróciłoby do góry nogami relacje w regionie. Mimo tego, Zacharowa wyraża głębokie zaniepokojenie:
Prezydent państwa prosi parlament narodowy, aby zatwierdził szczególne prawa obywateli drugiego państwa, pozwalając im właściwie na wszystko. Suwerenność Ukrainy tak nikogo nie obchodzi, że najważniejsze pytanie to nie jak ją ochronią, a komu ją oddać
Polska zajmie Ukrainę i Białoruś
I na koniec ananas z Mińska. Aleksander Łukaszenko postanowił zawstydzić wszystkich miłośników teorii spiskowych i stwierdził, że "Polacy są gotowi wejść i zająć zachodnią Ukrainę", ale będą też chcieli zagarnąć część Białorusi. Według Łukaszenki, Warszawa miała opracować jakąś mityczną "strategię", która skutkować ma przyłączeniem pod egidą NATO naprawdę dużych połaci Ukrainy i Białorusi do Polski. Na szczęście, na straży światowego porządku stoi on: Aleksander. I tłumaczy, że:
Ukraińcy nadal będą musieli prosić nas, abyśmy nie dopuścili do oddzielenia zachodniej i innych części od Ukrainy