Nagranie jako dowód zbrodni wojennej. Rosjanie strzelają ludziom w plecy
Dowód zbrodni wojennej
CNN opublikowało nagranie z monitoringu salonu samochodowego pod Kijowem. Film przedstawia wydarzenia z 16 marca, gdy Kijów znajdował się pod oblężeniem, a Rosjanie okupowali dużą część terenów wokół miasta. Na wideo widać, jak do żołnierzy rosyjskich wychodzą z podniesionymi rękoma właściciel biznesu i jego starszy ochroniarz. Są nieuzbrojeni. Rosjanie przeszukują ich i każą im odejść. Gdy mężczyźni odwracają się i robią kilka kroków, otrzymują serię z karabinów maszynowych w plecy.
Właściciel salonu miał zginąć na miejscu. Ochroniarzowi podobno udało się dotrzeć do budynku biura i wezwać pomoc. Gdy ta dotarła na miejsce, wyjaśnił ukraińskim żołnierzom, że Rosjanie najpierw poprosili o papierosy, a potem bez najmniejszego powodu otworzyli ogień. Ochroniarz zmarł w wyniku utraty krwi. Prokuratura ukraińska będzie badać nagranie, jako możliwy dowód zbrodni wojennej. Rosyjskie ministerstwo obrony nie udzieliło jeszcze odpowiedzi stacji CNN na pytanie o wydarzenia przedstawione na nagraniu.
Pierwszy rosyjski żołnierz staje przed sądem w Ukrainie
Ściganie zbrodniarzy, którzy z zimną krwią zabijają ludność cywilną w Ukrainie będzie niezwykle trudne. Kreml zrobi wszystko, by utrudniać śledztwa, tuszować dowody i ignorować ustalenia międzynarodowych komisji. Nie musi to jednak oznaczać, że sprawiedliwość nie dosięgnie żadnego z żołnierzy okupanta.
Prokurator generalna Iryna Wenediktowa poinformowała w środę, że przed sądem stanie pierwszy rosyjski żołnierz podejrzewany o zabójstwo cywila. 21-letni sierżant Wadim Szyszymarin miał według ustaleń śledczych zabić mieszkańca wsi Czupachiwka 28 lutego.
Na razie podejrzany Szyszymarin jest w areszcie. Prokuratura i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zebrali wystarczająco dużo dowodów świadczących o złamaniu przez niego praw i zwyczajów wojny, połączonych z umyślnym zabójstwem - mówi cytowana przez Belsat prokurator generalna
Rosyjskiemu żołnierzowi może grozić od 10 lat pozbawienia wolności do nawet dożywocia.