Zełenski rozmawiał z Bidenem. Ukraina liczy na "ciszę w Donbasie"
Ukraina bardzo docenia zaangażowanie USA w politykę powstrzymywania Kremla przed nerwowymi ruchami. Rzecznik Zełenskiego nazywa sojuszników zza oceanu "niezawodnymi partnerami", a każdą kolejną rozmowę przywódców - logiczną kontynuacją ścisłej współpracy i poparcia dla niezależności Ukrainy.
Wołodymyr Zełeński poinformował, że w czwartek wieczorem miał kolejną "długą rozmowę" z Joe Bidenem. Omawiano środki, jakie można zastosować do zapobiegnięcia dalszej eskalacji konfliktu na linii Kijów-Moskwa i uzgodniona działania na najbliższe tygodnie.
Podziękowałem prezydentowi Bidenowi za nieprzerwane militarne wsparcie ze strony USA. Rozmawialiśmy też o możliwościach finansowego wsparcia dla Ukrainy - przekazał na Twitterze Zełenski
Ukraina chce spokoju
W środę, doradcy polityczni przywódców państw należących do Normandzkiej Czwórki (Ukraina, Francja, Niemcy i Rosja) rozmawiali o warunkach koniecznych do zapewnienia pokoju w regionie.
Prezydent Zełenski pozytywnie ocenił negocjacje, które trwały ponad osiem godzin. Eksperci podkreślają, że to dość istotny krok w kierunku ustabilizowania napiętej sytuacji, a szef biura prezydenta Ukrainy nazwał spotkanie "reanimacją formatu normandzkiego".
Przywódca Ukrainy podkreślał, że negocjacje były konstruktywne i że dostrzega ich konieczność w kontekście prób wyjścia z międzynarodowego impasu.
Dla naszego państwa najważniejszym priorytetem na dziś jest osiągnięcie stabilnej i bezwarunkowej ciszy w Donbasie. Zawieszenie broni powinno być zagwarantowane, wiarygodne i właśnie na tej podstawie można rozmawiać o dalszych krokach - oznajmił Zełenski
Rozmowy w ramach formatu normandzkiego będą kontynuowane za dwa tygodnie w Berlinie.