Biden: Putin to zbrodniarz wojenny. Kreml: Niewybaczalne
Putin uznany za zbrodniarza
Tłem wydarzeń, do których doszło we Wschodnim Skrzydle Białego Domu jest z jednej strony środowa rezolucja Senatu USA, który uznał Władimira Putina za zbrodniarza wojennego, a z drugiej – bardzo emocjonalne wystąpienie Wołodymera Zełenskiego w amerykańskim Kongresie.
Amerykańscy senatorzy jednogłośnie przyjęli rezolucję, która potępiała działania Rosji, a odpowiedzialnością za barbarzyństwo rosyjskich żołnierzy i zbrodnie na ludności cywilnej obarczał prezydenta tego kraju. Senat USA uznał Władimira Putina za zbrodniarza wojennego.
Wszyscy w tej izbie, Demokraci i Republikanie, zjednoczyliśmy się, aby powiedzieć, że Władimir Putin nie może uciec przed odpowiedzialnością za okrucieństwa popełnione wobec narodu ukraińskiego - twierdził lider demokratycznej większości w Senacie Chuck Schumer.
Tymczasem w Kongresie wieczorem wystąpił prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełeanski kolejny raz zaapelował, by NATO zamknęło niebo nad Ukrainą.
Mówił o blisko 1000 rakiet, które spadły już na ukraińskie miasta.
To terror, którego Europa nie widziała od 80 lat - prosimy świat o odpowiedź - dodał Wołydymyr Zełenski.
Zaprezentował Kongresowi USA wstrząsający film przedstawiający skalę zniszczeń, jakiej dokonali już Rosjanie. Nagranie robi piorunujące wrażenie.
Potrzebujemy systemów obrony przeciwlotniczej, S-300 i podobnych. Wiecie, jak wiele podczas bitwy zależy od zdolności używania samolotów. Macie te samoloty - ale stoją na ziemi, zamiast pojawić się na ukraińskim niebie. (…) Wzywam was też do przyjęcia nowych pakietów sankcji - są potrzebne cały czas, każdego tygodnia, dopóki nie zatrzymamy rosyjskiej machiny wojennej. Jeśli macie w swoich okręgach firmy, które ją finansują, poddajcie je presji. Proszę, byście zapewnili, że Rosjanie nie otrzymają ani centa, którego mogą użyć do niszczenia mieszkańców Ukrainy - mówił dalej Zełenski.
Ostre słowa Bidena
Tymczasem w Biały Domu, w trakcie rozmowy z dziennikarzami, Joe Biden posunął się do publicznego nazwania prezydenta Rosji zbrodniarzem. Zrobił to niedługo po tym, jak ogłosił, że USA przekażą kolejnych 800 mln USD na dozbrojenie Ukraińców i dostarczenie im sprzętu bojowego, który zasili przede wszystkim obronę przeciwlotniczą.
Joe Biden początkowo nie chciał odpowiadać na pytania zadane przez dziennikarkę Fox News. Ostatecznie jednak wrócił do niej i wówczas przyznał, że jego zdaniem "Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym".
Na słowa te szybko zareagował rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow nazwał słowa amerykańskiego prezydenta niedopuszczalnymi i niewybaczalnymi.
Retoryka Bidena, którego bomby zabiły setki tysięcy ludzi na całym świecie, jest niedopuszczalna i niewybaczalna - napisano w oświadczeniu Kremla.