rosyjska ciężarówka z symbolem "Z"
ARIS MESSINIS/AFP/East News

Charków szykuje się na bitwę. Stawką jest wszystko

Wschód Ukrainy. To jest obecny cel Rosjan. Okupant wycofuje część sił spod Kijowa i Czernihowa, chwilowo osłabia ofensywę na Kijów i szykuje się do rozstrzygającego ataku na blisko 1,5 milionowy Charków. Wołodymyr Zełenski przygotowuje społeczeństwo na nadchodzące trudne chwile.
Reklama

Piechota, oddziały zmotoryzowane, nawet lotnictwo - Rosjanie przerzucają na wschód Ukrainy wszystkie siły. Wojna wkracza w decydującą fazę. Jeśli okupantom uda się podporządkować Donbas i Charków, będą mogli spokojnie przygotowywać się do zajęcia kolejnych terytoriów.

To miasto jest opustoszałe. Wiele osób żyje w podziemiach, bunkrach i metrze. W ciągu dnia starają się wracać do domów, ale na noc wracają do podziemi. - relacjonuje dla TVN wolontariuszka Jagoda Pasko

Obrońcy Charkowa, pozbawieni pomocy, środków medycznych i ogrzewania od kilku tygodni odpierają ataki Rosjan. Teraz Wołodymyr Zełenski informuje, że najgorsze ma dopiero nadejść. Ukraiński prezydent wprost przyznaje, że sytuacja Charkowie i Donbasie jest niezwykle trudna, ale - jak podkreśla - zamierza wykorzystać wszystkie możliwe środki, by uniemożliwić Rosjanom zajęcie kluczowych punktów na mapie Ukrainy.

Jeszcze raz podkreślam: przed nami trudne bitwy. Nadal nie można myśleć, że przeszliśmy już wszystkie próby. Wszyscy chcemy wygrać. Ale kiedy to będzie – wszyscy to zobaczą. Wszyscy wtedy poczują, że nadchodzi pokój - mówił Zełenski w nocnym przemówieniu
Reklama

Przywódca Ukrainy poinformował, że Rosjanie próbują rekrutować żołnierzy również na Krymie, co stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego. Zełenski apeluje do mieszkańców regionu o sabotowanie powołań do armii okupanta i poddawania się ukraińskim siłom zbrojnym przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Charków
ARIS MESSINIS/AFP/East News

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje, że Rosjanie zaktywizowali się również na terenach Naddniestrza, gdzie Kreml ma planować akcje prowokacyjne na granicy z Mołdawią.

Reklama

Według Ukraińców, Rosjanie dalej nie są w stanie przejąć pełnej kontroli nad strefą powietrzną nad Ukrainą, ale kontrolują niebo nad terenami okupowanymi.

W Mariupolu bez zmian

Władze obwodu donieckiego informują, że Rosjanie nadal łamią wszelkie zobowiązania związane z utrzymaniem korytarzy humanitarnych, które mogłyby dostarczać pomoc do znajdującego się w dramatycznym położeniu Mariupola. Konwoje Czerwonego Krzyża są regularnie zawracane. Nie udaje się również uzyskać od wojsk rosyjskich gwarancji, że ewakuacja ludności przebiegnie bezpiecznie. Rosjanie ciągle mają wycelowane lufy swoich czołgów w transporty przewożące mieszkańców w bezpieczne rejony.

Dostawy humanitarne pomimo wszystkich uzgodnień i obietnic strony rosyjskiej nie docierają. Korytarz humanitarny (…) w praktyce nie istnieje - informuje gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko
Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama