Inflacja znów w górę. Już prawie 8 procent
Kolejny inflacyjny rekord
Wcześniejsze szacunki GUS wskazywały na to, że w listopadzie inflacja wyniosła 7,7 proc. Poprawiony rachunek wskazuje jednak na wynik 7,8 proc. w stosunku rok do roku. Natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem średni wzrost cen jest o 1 proc. wyższy. Oznacza to, że inflacja nie tylko nie słabnie, ale wręcz przyspiesza.
Dynamika wzrostu cen przypomina tą, z jaką mieliśmy do czynienia w latach 2000-01. W minionych latach wzrost cen nie przekraczał 5 proc. Teraz mamy do czynienia z najgorszymi wynikami od 21 lat, a inflacja stale rośnie piąty miesiąc z rzędu.
Co podrożało najbardziej?
W listopadzie najbardziej w górę poszły ceny nośników energii, czyli prądu i gazu - o 0,3 proc. Jednak te najwyższe wzrosty w tym obszarze czekają nas dopiero po nowym roku.
Dalej najbardziej podrożały paliwa, środki transportu oraz warzywa.
W skali roku najbardziej drożeją paliwa oraz energia. Do tego również żywność - średnio o 6,3 proc.
Przykładowy wzrost cen w skali roku:
- pieczywo (+12,4 proc.)
- mięso wołowe (+14,2 proc.)
- mięso drobiowe (+23,7 proc.)
- tłuszcze roślinne (+21,7 proc.)
- masło (+11,6 proc.)
- cukier (+19,4 proc.)
Stopy procentowe też w górę
Stały i szybki wzrost inflacji przekłada się w pierwszej kolejności na rosnące ceny w sklepach. Jednak ma też inne konsekwencje. Chodzi m.in. o podwyżki stóp procentowych, na które zdecydował się Narodowy Bank Polski. Obecnie główna stopa wynosi 1,75 proc. NBP podniósł ją już trzykrotnie - podczas każdego z trzech ostatnich posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej. Na razie nie udało się w ten sposób zatrzymać inflacji. W górę poszły natomiast raty kredytów.