Morawiecki: Wojna doprowadzi do "putinoflacji"
Wizyta Morawieckiego w firmie WB Electronics w Ożarowie Mazowieckim
Premier Mateusz Morawiecki przyjechał w sobotę do siedziby firmy WB Electronics w Ożarowie Mazowieckim. Jest to polska firma, która działa m.in. w branży zbrojeniowej. Morawiecki w czasie konferencji prasowej zabrał głos w sprawie rosnącej inflacji. Zdaniem szefa rządu jest ona efektem wojny w Ukrainie, do której doprowadził Władimir Putin.
Dziś dobrze, żeby każdy Polak zrozumiał, że to, co widzimy, to jest inflacja spowodowana przez Putina – "putinflacja". Inflacja spowodowana przez wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, przez agresję rosyjską - mówił Mateusz Morawiecki.
Morawiecki powiedział, że rząd robi wszystko, aby inflacja była niższa - przywołał między innymi tarczę antyinflacyjną, która jednak doprowadziła tylko do chwilowego spadku cen. Premier powiedział też, że w najbliższych miesiącach należy się spodziewać się, że niestety także przez najbliższe kwartały - inflacja będzie bardzo wysoka.
Morawiecki: Potrzebujemy silnej armii
Według szefa polskiego rządu jedynie silna armia zniechęci potencjalnego agresora. Premier zapowiedział, że rząd skupi się na rozbudowie naszego wojska.
Musimy zbudować tak silną armię, żeby była wystarczająca, odstraszająca na wroga, który pokazał, że może niszczyć spokój, że nie chce pokoju, że postępuje w sposób ludobójczy. Nie dopuścimy do tego, aby nasze spokojne życie było zagrożone i starajmy się wspólnie, w zgodzie, cała polska klasa polityczna, przeznaczać jak największe środki na polską armię - powiedział Mateusz Morawiecki.
Jednocześnie, premier zauważył, że polska armia jest coraz lepiej uzbrojona. Z tym ostatnim niestety nie zgadzają się eksperci, którzy zwracają uwagę na mankamenty polskiej armii np. brak pocisków, czy zniszczony sprzęt wojskowy.
