męskie dłonie spięte kajdankami za plecami
Pixabay

Podkarpacie: Zatrzymano rosyjskiego szpiega

Zatrzymany w Przemyślu Pablo G. przedstawiał się jako niezależny hiszpański dziennikarz, który urodził się w Moskwie. Mężczyzna już wcześniej był podejrzewany o współpracę z Rosjanami przez ukraińskie służby bezpieczeństwa. W Polsce działał w kilku miastach. Jak twierdzą śledczy, zajmował się dezinformacją i zbieraniem informacji o strategicznej infrastrukturze na rzecz rosyjskiego wywiadu.
Reklama

Agent GRU

Pablo G. od dłuższego czasu był na celowniku ukraińskich i polskich służb. Podający się za hiszpańskiego dziennikarza mężczyzna został zatrzymany w jednym z hoteli w Przemyślu. Miał przy sobie m.in. dwa paszporty i dwie karty kredytowe rosyjskich banków na różne nazwiska.

Jak wynika z ustaleń śledczych z Przemyśla i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Pablo G. to agent rosyjskiego wywiadu wojskowego - Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Rosji (GRU). W Polsce działał m.in. w Przemyślu, Medyce, Warszawie oraz kilku miastach na Ukrainie. Był już wcześniej zatrzymany przez ukraińskie służby w Donbasie.

funkcjonariusze abw w mundurach bojowych z dużymi napisami abw
ABW/materiały prasowe

Urodzony w Moskwie dziennikarz zajmował się także rozprzestrzenianiem fake newsów, czyli dezinformacją na rzecz Rosjan.

Mężczyzna został zidentyfikowany jako agent Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego FR (GRU). Działania na rzecz Rosji prowadził, korzystając ze statusu dziennikarskiego. Dzięki temu miał możliwość swobodnego przemieszczania się po Europie i świecie, w tym do stref objętych konfliktami zbrojnymi i rejonów napięć politycznych - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Trzy miesiące aresztu

Hiszpański dziennikarz zastał aresztowany przez sąd pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Federacji Rosyjskiej na trzy miesiące.

Reklama
Zatrzymany przebywał przez kilka dni na terenie województwa podkarpackiego. W czasie pobytu w Polsce docierał do informacji, których wykorzystanie przez rosyjskie służby specjalne mogło mieć negatywny wpływ bezpośrednio na bezpieczeństwo wewnętrzne, zewnętrzne i obronność naszego kraju - ocenił Stanisław Żaryn.

Pablo G. był w kręgu zainteresowań także hiszpańskich służb. Mężczyzna podróżował po całym świecie i swoje prorosyjskie relacje prowadził m.in. z Armenii czy Azerbejdżanu.

Reklama
Autor - Emil Regis
Autor:
|
redaktor depesza.fm
e.regis@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama