Putin: Rosja niesie Donbasowi nowe życie
"Dzięki nam życie wróci do normy"
Władimir Putin kolejny już raz snuł wizje alternatywnej rzeczywistości, w której rosyjscy żołnierze "niosą pokój w Ukrainie". Prezydent Rosji zapewnił, że będzie konsekwentny i nie ustanie w wysiłkach, aż życie w Donbasie nie wróci do normy. Dodał również, że celem "specjalnej operacji" była pomoc mieszkańcom Donbasu.
Tragedia, która działa się w Donbasie, w tym w Ługańskiej Republice Ludowej, zmusiła Rosję do rozpoczęcia tej operacji wojskowej, o której wszyscy dziś doskonale wiedzą. Przede wszystkim celem tej operacji jest pomoc ludziom, pomoc naszym mieszkańcom Donbasu - powiedział.
Putin sam już nie wie, co mówi
Przypomnijmy, że to już kolejny powód, mający uzasadnić agresję Rosji na Ukrainę. Na początku wojny Putin powtarzał kłamstwa rosyjskiej propagandy o tym, że celem "specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie" (za używanie słowa "wojna" można trafić do więzienia) jest denazyfikacja i demilitaryzacja kraju.
Po tym, jak inwazja na Kijów zakończyła się wycofaniem wojsk rosyjskich, Putin mówił, że od początku celem "operacji wojskowej" było wyzwolenie Donbasu.
Ostatnio narracja jeszcze bardziej się zaostrzyła i obecnie coraz częściej można usłyszeć o ratowaniu Donbasu "przed ludobójstwem".
Przypomnijmy, że celem wojsk rosyjskich jest przejęcie całego Donbasu (a więc Doniecka i Ługańska w graniach ich obwodów). Obecnie Rosja przy pomocy marionetkowych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej kontroluje ponad 30 proc. Donbasu.
Potencjalne zajęcie całego obszaru Donbasu przez Rosję odcięłoby Ukrainę od najbardziej uprzemysłowionych terenów.