Rosjanie zrzucili bombę na szpital w Mariupolu. Nawet 300 ofiar
Rosjanie zrzucili bombę na szpital
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy już kilka dni wcześniej upubliczniła rozmowę rosyjskich żołnierzy, którzy stwierdzili, że na Azowstal zostaną zrzucone trzytonowe bomby.
Czekamy tu na 'niespodzianki' z Rosji… trzytonowe z nieba. Powiedzieli, żeby zrównać wszystko z ziemią. Przyjechał podpułkownik i powiedział: poczujecie to na sobie i usłyszycie - powiedział na nagraniu.
SBU podowała na Telegramie, że pomimo dziesięciokrotnej przewagi liczebnej Rosjanie nie są w stanie zająć fabryki Azowstal, w związku z tym planują ją "zrównać z ziemią". Te przypuszczenia się sprawdziły.
Według najnowszych informacji na szpital w pobliżu zakładów Azowstal w Mariupolu Rosjanie zrzucili bombę. Śmierć mogło ponieść nawet 300 osób.
Brak słów. Stop ludobójstwu w Mariupolu! - napisał na Facebooku Siergiej Taruta.
Obrońcy Mariupola: Zostało nam kilka dni lub kilka godzin życia
Dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej major Serhij Wołyna opublikował w mediach społecznościowych film, w którym prosi o pomoc dla osób ukrywających się w fabryce Azowstal w Mariupolu.
To nasz apel do świata. To prawdopodobnie nasz ostatni apel, ponieważ prawdopodobnie pozostało nam kilka dni życia, o ile nie kilka godzin - tłumaczy, w krótkim nagraniu opublikowanym na Facebooku mjr Wołyna.
Żołnierz relacjonował, że siły rosyjskie mają przewagę w przewagę w powietrzu i na lądzie oraz mają więcej artylerii, żołnierzy i czołgów.
Przypomnijmy, że Mariupol znajduje się pod ciągłym ostrzałem. Według różnych szacunków mogło tam zginąć co najmniej 20 tys. cywilów. Sytuacja humanitarna w mieście jest katastrofalna. Od dawna w sklepach brakuje podstawowych produktów i wody.
Zdobycie miasta jest kluczowe dla Rosjan, bo pozwoli na stworzenie korytarza lądowego do Krymu, a także na uwolnienie wojska niezbędnego do pełnoskalowej inwazji na Donbas.
