Putin: Walczymy z neonazistami
Putin: zdobywamy zgodnie z harmonogramem
W swoim wystąpieniu Władimir Putin ocierał się o kompletne urojenia. Przede wszystkim zapewnił swoich generałów i Rosjan, że "specjalna operacja wojskowa", która toczy się na Ukrainie, idzie zgodnie z zakładanym planem i absolutnie wszystko jest pod kontrolą Moskwy. Już samo to stwierdzenie zawiera dwa kłamstwa, bo bez wątpienia podczas tej wojny wiele rzeczy idzie zupełnie nie po myśli agresorów. Nie jest to też żadna "operacja specjalna" a zwyczajnie inwazja.
Wszystkie wyznaczone cele są w trakcie wykonywania lub zostały osiągnięte z powodzeniem - stwierdził.
Wielu dało się zwieść nazistowskiej nacjonalistycznej propagandzie, a ktoś celowo poszedł ścieżką Bandery, innych nazistowskich popleczników, którzy walczyli po stronie Hitlera podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej - powiedział podczas Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Antyrosja
Prezydent Rosji oskarżył broniących się Ukraińców o stosowanie nazistowskich metod. Jego zdaniem, zasłaniają się oni obcokrajowcami i cywilami jako żywymi tarczami. On tymczasem doskonale wie, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród. Niestety, mieszkańcom Kijowa jego zdaniem "Zachód zrobił pranie mózgu".
Nigdy nie porzucę swojego przekonania, że Rosjanie i Ukraińcy są jednym narodem. Sposób, w którym toczy się wojna, pokazuje jednak, że walczymy z neonazistami. Ukraińscy żołnierze zachowują się jak naziści podczas II wojny światowej w czasie walk pomiędzy Rosją i Niemcami - ocenił Władimir Putin.
Po raz kolejny prezydent Rosji chwalił swoją armię, nie dostrzegając jej ewidentnych potknięć i przekonywał także, że rosyjscy żołnierze opiekują się "uwalnianą" ludnością cywilną. Choć nie wspomniał o liczbie zabitych żołnierzy, nazywając ich bohaterami zapewnił, że rodziny poległych otrzymają rekompensaty finansowe od państwa.