Smutny Putin, smutna Rosja. Świąt nie będzie
Odwołane święta
Woroneż, Rostow nad Donem i Sowieck odwołały obchody Dnia Miasta. Cyrk odbył się jednak w Moskwie, gdzie Władimir Putin osobiście zainaugurował imprezę i otworzył największy w Europie diabelski młyn. Niestety, radość mieszkańców stolicy nie trwała zbyt długo, bo maszyna dzień po święcie przestała funkcjonować. Dziennik "Kommiersant" poinformował, że młyn uległ awarii z ludźmi uwięzionymi w kapsułach na dużej wysokości. Na oficjalnej stronie internetowej parku zabaw pojawiło się typowo rosyjskie wyjaśnienie: "z powodu ogromnego zainteresowania zmieniono sposób sprzedaży biletów". Konkretnie rzecz ujmując - przestano je sprzedawać.
Komentatorzy skrytykowali pomysł zabawy, gdy na froncie wojsko Federacji Rosyjskiej spotkała katastrofa. Błędu władz Moskwy nie powielą trzy inne miasta, które zapowiedziały, że imprezy i pokazy fajerwerków nie odbędą się.
Patrioci z organizacji "Front Woroneski" w ten sposób apelowali do władz o odwołanie Dni Miasta:
Tragiczne wydarzenia z 07-10 września br. w obwodzie charkowskim, w wyniku czego miasta Izium, Bałaklija i Kupiansk zostały opuszczone przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej, dokonały korekty życia obywateli całego kraju, w związku z czym uroczyste obchody Dnia Miasta w czasie, gdy mniej niż trzysta kilometrów od Woroneża nasi obrońcy uczestniczą w operacji wojskowej, utrzymując front, a Woroneż przyjmuje uchodźców z tych miast, będą wyglądały bluźnierczo, niepoprawnie i dziko
Władimir Putin "mocno obciążony"
"Utrzymywanie frontu" to nie jest prawdopodobnie najwłaściwsze określenie na to, co robią aktualnie rosyjscy żołnierze w Ukrainie. Wie o tym Kreml, wie o tym Władimir Putin, wiedzą również Amerykanie, którzy wykorzystują ten moment, by wbić bolesną szpilę Rosjanom.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby skomentował spotkanie Putina z Xi Jinpingiem.
To ważne dla Kremla, by odbyć to spotkanie, bo pan Putin jest mocno obciążony Ukrainą. Jego armii nie wiedzie się dobrze i nic dziwnego, że Kreml chce przymilić się do Pekinu. - stwierdził rzecznik
Kirby dodał, że choć Chiny nie potępiły wojny, to jednak nic nie wskazuje na to, by zdecydowały się naruszyć sankcje na Rosję i najprawdopodobniej nie dostarczają Moskwie pomocy materialnej. Inne plany ma natomiast USA, które już zapowiada kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy.