Szczyt USA-Rosja. Stany Zjednoczone odrzucają żądania Kremla
Spotkanie przedstawicieli dyplomacji obu mocarstw, nie przyniosło przełomu. Rosjanie nadal straszą wymachując szabelką, a USA nie ma wystarczająco silnych kart w ręku, by wywierać realne naciski na Moskwę. W rezultacie, obie strony - tak jak działo się to przez ostatnie tygodnie - przedstawiły swoje punkty widzenia, propozycje i oczekiwania, po czym rozeszły się w swoje strony.
Rosja: chcemy pokoju, ale nie igrajcie z ogniem
Rosjanie przyzwyczaili już do specyficznej retoryki. Z jednej strony, deklarują pokojowe zamiary i odżegnują się od jakichkolwiek sugestii, że stanowią zagrożenie dla Ukrainy. Z drugiej, natomiast, wyraźnie pokazują, że marzy im się powrót do realiów, w których odgrywali pierwszoplanową rolę na scenie geopolitycznej.
Zaprezentowaliśmy Amerykanom dokładnie logikę i treść naszych propozycji, wyjaśniliśmy, dlaczego otrzymanie gwarancji nierozszerzenia NATO to absolutny imperatyw. Dlaczego musimy koniecznie otrzymać gwarancje prawne, dotyczące nierozmieszczania u rosyjskich granic określonych środków ofensywnych i dlaczego podnosimy kwestię zrezygnowania przez NATO z materialnego oswajania terytoriów, które wstąpiły do NATO po 1997 roku. Wyjaśnialiśmy amerykańskim partnerom, że igranie z ogniem nie jest w ich interesie - powiedział po spotkaniu wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow
Riabkow przyznał, że kluczowe dla Moskwy kwestie pozostały nierozwiązane. Stwierdził również, że relacje NATO i Rosji muszą ulec zmianie, chociaż nie bardzo wiadomo, co to mogłoby znaczyć.
USA: Nie wiemy, czy Rosjanie poważnie traktują dyplomację
USA reprezentowane były przez wiceszefową dyplomacji Wendy Sherman. Stany Zjednoczone przedstawiły propozycje związane z kwestią rozmieszczenia rakiet i zasugerowały stronie rosyjskiej plany obustronnych ograniczeń ćwiczeń wojskowych. Co istotne, Sherman stanowczo odrzuciła żądania Kremla dotyczące zamknięcia drzwi przed potencjalnymi nowymi członkami NATO.
Byliśmy stanowczy, jeśli chodzi o odrzucenie rosyjskich propozycji dotyczących bezpieczeństwa, które były od początku skazane na porażkę. Nie będziemy podejmować żadnych decyzji o Ukrainie bez Ukrainy, o Europie bez Europy i o NATO bez NATO - stwierdziła Wendy Sherman po spotkaniu
Szefowa dyplomacji USA nie potrafiła jednak stwierdzić, na ile rozmowy w Genewie były traktowane poważnie przez stronę rosyjską. Nie uzyskała również żadnych gwarancji dotyczących zmniejszenia napięcia wokół Ukrainy. Sherman przyznała, że ciągle wierzy w możliwość osiągnięcia porozumienia, ale jeśli Rosja zejdzie ze ścieżki dyplomatycznej, stanie się jasne, że nigdy nie brała jej na poważnie.