Szef DIA
Kevin Dietsch/Getty AFP/East News

Teatrzyk w USA? Amerykański wywiad twierdzi, że nie docenił Ukraińców

Według wstępnych analiz przedstawianych przez Pentagon, Kijów miał paść po 3 dniach wojny. Cała Ukraina miała się poddać po tygodniu. W czwartek szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej (DIA) generał Scott Berrier przyznał, że USA pomyliło się co do oceny potencjału obronnego Ukrainy. Czy to w ogóle możliwe?
Reklama

W czasie przesłuchania przez senacką komisję szef DIA miał powiedzieć: "Poczyniliśmy założenia, które okazały się bardzo, bardzo błędne". Według Berriera ukraińskie siły walczą z determinacją i przygotowaniem jakiego nikt za oceanem się nie spodziewał. Z ust szefa wywiadu padło przed komisją jeszcze kilka dziwnych zdań.

Moim poglądem było, opierając się na różnych czynnikach, że Ukraińcy nie są tak przygotowani, jak być powinni. Kwestionowałem też ich wolę walki. To była zła ocena z mojej strony, bo walczą dzielnie i honorowo i robią słuszną rzecz - mówił generał

Berrier podkreślał dalej, że Rosja popełniła ten sam błąd i teraz płaci zań bardzo wysoką cenę. Szef DIA przyznał, że na szczególne słowa podziwu zasługuje ukraińska obrona strefy powietrznej. Skuteczne użycie przez wojska Ukrainy broni przeciwlotniczej uniemożliwiło Rosji uzyskanie dominacji w powietrzu.

Przekazanie Ukrainie Migów niczego nie zmieni

Reklama

I tu pojawiają się wątpliwości. Zaraz po wygłoszeniu peanów na cześć ukraińskiej odwagi, determinacji i przygotowania, szef DIA, jak i dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines zaczęli mówić o problemie przekazania Ukrainie polskich Migów. Według oceny sztabów wywiadowczych USA kilkadziesiąt dodatkowych maszyn bojowych nie zmieniłoby oblicza wojny.

Innego zdania jest wielu ekspertów i sami Ukraińcy. To brzmi zresztą dość logicznie, że kraj, który był w stanie powstrzymać rosyjskie lotnictwo używając przenośnych baterii przeciwlotniczych typu Stinger, będzie jeszcze bardziej skuteczny w momencie dysponowania kilkudziesięcioma dodatkowymi myśliwcami bojowymi.

migi
AFP/EAST NEWS
Reklama

Podsumujmy przekaz, jaki poszedł w świat z Waszyngtonu: Ukraińcy są dzielni i nie potrzebują dodatkowych samolotów, wokół których powstało takie zamieszanie. Wydaje się, że jest to niestety propagandowy teatrzyk - trochę przypominający te, które obserwujemy czasem na Kremlu. Z jednej strony poklepuje się Ukraińców po plecach i mówi się im "brawo, zobaczcie jacy jesteście dzielni - nawet nasz wywiad tego nie przewidział!", z drugiej zaś informuje się ich, że radzą sobie tak wspaniale, że wysyłanie im polskich Migów po prostu mija się z celem. Tym sposobem Stany Zjednoczone, na oczach całego świata i powołując się na autorytet szefów swojego wywiadu, odmownie załatwiają problem, który rozpętał burzę w strukturach NATO.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama