Łotwa chce anulowania rosyjskich wiz. Zełenski: uderzcie w ich gospodarkę atomową
Prezydent Łotwy: powinniśmy anulować wizy Rosjanom
W krajach Europy Wschodniej coraz intensywniej trwają prace nad zablokowaniem możliwości pobytu obywatelom rosyjskim. Polska również pracuje nad taką koncepcją. W Łotwie, prezydent kraju Egils Levits stwierdził, że należy poważnie przyjrzeć się kwestii wiz wydawanych Rosjanom.
Według niego, ci którzy poparli inwazję na Ukrainę powinni zostać pozbawieni możliwości wjazdu na teren Łotwy natychmiast lub przynajmniej poprzez nieprzedłużenie wizy. Rząd w Rydze ma jednak problem, ponieważ na terenie kraju żyje spory odsetek ludności rosyjskojęzycznej, która przyjmuje również obywatelstwo Rosji. Levits chce wprowadzenia radykalnych rozwiązań, obejmujących pozbawienie możliwości takim mieszkańcom pobytu stałego.
Poprzednie rządy prowadziły handel zezwoleniami na pobyt i były niebywale hojne w wydawaniu zezwoleń na pobyt obywatelom rosyjskim. Kryły się za tym jedynie interesy pewnych biznesmenów od polityki. W rezultacie stworzono zagrożenia dla bezpieczeństwa i wspierano dwujęzyczność. Nadszedł czas, by zrewidować skutki tej chybionej i niebezpiecznej polityki - mówił prezydent kraju
Zełenski o rosyjskim terrorze nuklearnym
Kijów poruszał już temat wiz dla Rosjan udzielanych przez kraje Unii Europejskiej. Wołodymyr Zełenski zwracał uwagę na to, że zabranie im możliwości pobytu jest jakimś sposobem na to, by obywatele Federacji Rosyjskiej odczuli, że wojna się toczy i dotyczy również ich. Teraz jednak prezydent Ukrainy kieruje uwagę świata na to, co dzieje się wokół Elektrowni Zaporoskiej.
Okupanci próbują nadzwyczaj cynicznie zastraszać ludzi, wykorzystując do tego Zaporoską Elektrownię Atomową. W rzeczy samej używają jej jako tarczy, by ostrzeliwać Nikopol i Marganiec. Urządzają stałe prowokacje z ostrzałami terytorium siłowni jądrowej i próbują podciągnąć w tym kierunku dodatkowe siły, by wzmocnić szantaż naszego państwa i całego wolnego świata - mówił Zełenski w wieczornym wystąpieniu
Prezydent zwraca uwagę na to, że ryzyko awarii w okupowanym Enerhodarze rośnie z każdym dniem pobytu tam rosyjskiego wojska, które uniemożliwia specjalistom normalną pracę i zabezpieczenie szczególnie newralgicznych punktów. Zełenski zwrócił się do wolnego świata o sformułowanie takich sankcji, które uderzą właśnie w gospodarkę atomową Rosji.