VIKTOR ANTONYUK/AFP/East News

Ostrzał Torećka. Amnesty International: obie strony konfliktu łamią reguły

Przejdź do galerii zdjęć
Co najmniej osiem osób zginęło, a cztery zostały ranne w wyniku uderzenia artyleryjskiego na przystanek komunikacji miejskiej w Torećku w obwodzie donieckim. Amnesty International sporządziła raport, według którego obie strony konfliktu łamią reguły prowadzenia wojny. Rosjanie doprowadzili jednak tę sztukę do prawdziwej perfekcji.

Osiem osób ginie w Torećku

Kolejny dzień wojny i kolejny atak rosyjskiego wojska na ludność cywilną Ukrainy. Pociski artyleryjskie spadły na Torećk w obwodzie donieckim, gdzie trwa ofensywa okupanta. Trafiono przystanek autobusowy, gdzie stali ludzie, którzy szykujący się do rozpoczęcia normalnego dnia. Wśród czterech rannych jest trójka dzieci. Osiem osób miało mniej szczęścia - zginęło na miejscu.

Pociski rosyjskiej artylerii spadały też na okoliczne zabudowania. Uszkodzono kościół i raniono księdza. Szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko apeluje do pozostałych w regionie cywilów:

Każdego dnia rosyjscy okupanci uderzają w ludność cywilną - codziennie mamy zabitych i rannych. Wszyscy, którzy nadal pozostają w Doniecku, narażają się na śmiertelne niebezpieczeństwo! Apeluję do wszystkich mieszkańców regionu: nie róbcie z siebie celu rosyjskich ataków! Ewakuujcie się na czas!

Amnesty International: obie strony postępują wbrew regułom

Raport Amnesty International dotyczący ochrony praw człowieka w trwającym konflikcie w Ukrainie, nie pozostawia złudzeń. Obie strony ponoszą odpowiedzialność za narażanie ludności cywilnej.

Strona ukraińska stosuje taktykę, która narusza prawo humanitarne. Obrońcy praw człowieka informują, że cele cywilne zamieniane są w bazy wojskowe. To skutkuje kolejnymi ofiarami wśród zwykłych mieszkańców i niszczeniem infrastruktury cywilnej.

Zajmowanie pozycji obronnych nie zwalnia ukraińskich wojskowych z przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego. Wojsko nigdy nie powinno wykorzystywać szpitali do udziału w działaniach wojskowych - informuje Agnes Callamard, sekretarz generalny Amnesty International

Z drugiej strony Rosjanie nie potrzebują żadnego pretekstu do uderzania w cywilną zabudowę nawet jeśli w pobliżu nie ma ani jednego żołnierza ukraińskiego. Amnesty International zwraca uwagę na fakt, używania przez wojska Władimira Putina zakazanej międzynarodowymi konwencjami amunicji kasetowej lub innej o bardzo dużej sile rażenia.

Zobacz galerię zdjęć: Oblężony Mariupol: przed wojną i teraz
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł