Stoi na stacji lokomotywa i wylatuje w powietrze. Rosjanie wysadzili swój pociąg
Rosjanie wysadzają własny pociąg
Ukraińcy z zakłopotaniem drapią się po głowach. Nie kiwnęli nawet palcem, a mimo to udało się unieszkodliwić całą dostawę amunicji niezbędnej wojskom rosyjskim w obwodzie chersońskim.
Przyczyny zdarzenia nie zostały wyjaśnione. Ukraińskie Ministerstwo Obrony podejrzewa, że Rosjanie chcieli uniknąć ataku wrogich HIMARSÓW, dlatego użyli zasłon dymnych, gdy pociąg z dostawami broni wjechał na stację w Kałanczaku. Niestety, coś poszło nie tak.
O godzinie 8 rano następnego dnia Raszyści zaczęli rozładowywać eszelon. Oczywiście w celu kamuflażu podczas rozładunku i ochrony przed uderzeniami HIMARS okupanci stosowali potężne środki dymne. Około 11:20 wybuchł pożar w obszarze roboczym. Ze względu na gęstą zasłonę dymną nie było możliwe dokładne określenie jego przyczyn. - pisze w komunikacie ukraińskie ministerstwo obrony
Według informacji strony ukraińskiej tuż po wybuchu pożaru i eksplozjach amunicji, pociąg nieoczekiwanie ruszył ciągnąc za sobą palące się wagony i smugi dymu. Obsługa stacji i personel rozpierzchły się w panice.
Ukraińcy podejrzewają, że wybuch mógł być spowodowany nieostrożnym obchodzeniem się z amunicją lub nieumiejętnego rozprowadzenia zasłony dymnej, która powstaje z łatwopalnej mieszanki.
I zestrzeliwują własne śmigłowce
Ale kilka dni temu, 27 lipca w obwodzie chersońskim było jeszcze ciekawiej. Trzy śmigłowce Ka-52 "Aligator" przelatywały nad rosyjskimi pozycjami. Z bliżej niezrozumiałych powodów rosyjskie maszyny otworzyły ogień do swoich żołnierzy znajdujących się na ziemi. Rosjanie to bojowy naród, więc ci z dołu oczywiście odpowiedzieli ogniem...
Today, the Russian air defense in the occupied #Kherson province shot down their own attack helicopter Ka-52 Alligator (cost $15 million) after it mistakenly attacked the Russian positions. Source: The South Command of UAF. Photo is illustrative. pic.twitter.com/OKjTOam54a
— Viktor Kovalenko (@MrKovalenko) July 27, 2022
"Najpierw działaj, potem myśl" - ta dewiza przyświecała obu rosyjskim ekipom ostrzeliwującym się dziarsko ku uciesze Ukraińców. Rosjanie strzelają coraz to celniej. W efekcie tego przedziwnego starcia, jeden z wart około 15 milionów dolarów śmigłowców "Aligator" został zestrzelony.
Strona ukraińska poinformowała o wydarzeniach nazywając je "jeszcze jednym gestem dobrej woli" Rosjan.