Rosyjska armia chwieje się w posadach, a Szojgu mówi, że odnosi olbrzymie sukcesy
Szojgu chwali się sukcesami rosyjskiej armii
W trakcie telekonferencji Siergiej Szojgu mówił o olbrzymich sukcesach armii rosyjskiej w Ukrainie.
Podczas specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie (tak rosyjska propaganda nazywa wojnę - przyp. red.) w lipcu zestrzelono 34 wrogie samoloty, przechwycono 39 pocisków Toczka-U. Tylko w zeszłym miesiącu zestrzelono także 226 innych pocisków, w tym wyprodukowanych za granicą. Dzięki temu udało się uratować tysiące cywilów - powiedział Szojgu cytowany przez agencję Intefax.
Szojgu podkreślił też, że rosyjska armia cały czas niszczy amerykański sprzęt, który trafia do Ukrainy.
Stwierdził, że rosyjska armia zniszczyła już 33 amerykańskie haubice M777, 5 wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Harpun, 6 wyrzutni i ponad 200 pocisków do wyrzutni rakiet HIMARS. Szojgu powiedział także, że "niekontrolowane dostawy broni do Ukrainy", stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie.
Zapowiedział także, że Rosja planuje "wyzwolenie kolejnych obszarów" w Donieckiej Republice Ludowej.
Potężne straty rosyjskiego wojska
Według ukraińskich danych wywiadowczych informacje na temat strat Ukrainy są fałszywe. Warto bowiem zauważyć, że jak na razie Ukraina nie straciła żadnej wyrzutni rakiet dalekiego zasięgu HIMARS.
Z analiz Ukraińskiego Sztabu Generalnego wynika, że rosyjska armia chwieje się w posadach, a jej straty są olbrzymie.
W wystosowanym komunikacie napisano, że od początku wojny Rosja straciła już ponad 40 tys. żołnierzy.
Łączne straty Rosji wynoszą: 1738 czołgów, 3971 pojazdów opancerzonych, 222 samoloty, 190 helikopterów, 883 systemy artyleryjskie, 258 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 117 systemów przeciwlotniczych, 2847 pojazdów i cystern, 15 jednostek pływających i 726 dronów - napisano w komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.