Zełenski pojechał do wyzwolonych miast. "Znów widzimy tortury, znów widzimy ruiny"
W Iziumie i Bałaklii powtórka z Buczy
Wołodymyr Zełenski z wielkim smutkiem patrzył na skalę zniszczeń dokonanych przez rosyjskie wojska w okupowanych miastach. W trakcie wizyty w Iziumie i Bałaklii stwierdził, że to, co widać, jest po prostu powtórką z Buczy. W jego ocenie Rosjanie wszędzie gdzie się pojawią, zostawiają ten sam ślad "wielkich zniszczeń".
Mieszkańcy wyzwolonego Iziumu są w szoku. Oni nie rozumieją, co się dzieje. Od pół roku nie ma światła, nie ma wody, nie ma prądu. Pół roku żyli pod okupacją i bali się wojny. Oni w zasadzie boją się jakichkolwiek zmian - powiedział Zełenski.
President Volodymyr Zelensky is on the spot in liberated Izium, Kharkiv Oblast.
— Oleksiy Sorokin (@mrsorokaa) September 14, 2022
“We’re moving in one direction - towards victory,” said the president.
📸: Zelensky / Telegram pic.twitter.com/Yq4aMOXErp
Zełenski wyjaśnił również, że udana kontrofensywa wojsk ukraińskich i ogromny duch walki żołnierzy świadczy o tym, że można zapewne okupować przez jakiś czas terytorium Ukrainy. Nie uda się jednak okupacja ukraińskiego narodu. Zwrócił się także wprost do wojskowych, którym podziękował i poprosił, aby ci na siebie uważali.
Zełenski: Pierwsza część operacji zakończyła się sukcesem
Wołodymyr Zełenski miał powiedzieć swoim bliskim współpracownikom, że "pierwsza część operacji" zakończyła się sukcesem, co nie zmienia faktu, że Ukraina podczas kontrofensywy doznała strat w ludziach i sprzęcie wojskowym, ale rosyjscy wojskowi też porzucili dużo sprzętu.
Przypomnijmy, że we wtorek prezydent Ukrainy ujawnił, że w czasie udanej kontrofensywy w obwodzie charkowskim, władze w Kijowie odzyskały pełną kontrolę nad ponad 4000 km kwadratowych terytorium odbitego z rąk Rosjan, a na kolejnych 4000 km kwadratowych trwają działania stabilizacyjne.