Biden: Rosja szykuje się do wejścia na Ukrainę
"Dowody wskazują na to, że Rosja podjęła ruchy w kierunku inwazji"
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin jako pierwszy poinformował, że "Rosja gromadzi zapasy krwi, przesuwa swoje wojska w kierunku granic z Ukrainą i zwiększa aktywność sił powietrznych".
Przed inwazją ostrzega też ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield. Jej zdaniem wszystkie dowody na miejscu wskazują, że Rosja podjęła decyzję o inwazji na Ukrainę.
W nocy, po serii rozmów z Białym Domem, Radą Bezpieczeństwa Narodowego i Departamentu Stanu, poprosiłam sekretarza Blinkena, by przyszedł i bezpośrednio przemówił do Rady Bezpieczeństwa ONZ w drodze do Monachium na temat poważnej sytuacji na Ukrainie. Naszym celem jest pokazanie powagi sytuacji. Dowody na miejscu wskazują, że Rosja ruszyła w kierunku nadchodzącej inwazji. To kluczowy moment - napisała Thomas-Greenfield na Twitterze.
Obecnie na granicy przy Ukrainie jest co najmniej 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Joe Biden ostrzega przed możliwą inwazją
Według prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Bidena w ciągu najbliższych kilku dni dojdzie do pełnego ataku. Jego zdaniem Rosja uporczywie szuka pretekstu do tego, aby najechać Ukrainę.
Nie wycofali żadnych wojsk, sprowadzili więcej sił, to jedno. Druga sprawa, to mamy powody, by uważać, że są zaangażowani w operację pod fałszywą flagą, by mieć wymówkę do wejścia na Ukrainę - powiedział Joe Biden.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki potwierdził też, że "nie ma w tej chwili planów rozmowy z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem".