Emil Cz. w rosyjskich mediach: Jestem ludobójcą
Dezerter – celebryta
Emil Cz., który przez polską prokuraturę jest od poniedziałku ścigany listem gończym, porzucił służbę na granicy i zbiegł na Białoruś. Szeregowy ma postawione już zarzuty dezercji. Jednak śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów - m.in. szpiegostwa. Część ekspertów uważa, że służący w 11. Mazurskim Pułku Artylerii w Węgorzewie żołnierz był co najmniej współpracownikiem białoruskiego KGB.
Po swojej ucieczce Emil Cz. poprosił o azyl. Od tamtej pory regularnie udziela białoruskim mediom wywiadów, w których opowiada o swojej służbie i rzekomych zbrodniach polskiej armii na migrantach na granicy.
Wywiad dla Rosjan
Teraz polski dezerter zaistniał już nie tylko w reżimowych mińskich mediach, ale także w tych rosyjskich.
Emil Cz. udzielił wywiadu kanałowi Priekrasnaja Rossija Bu-Bu-Bu, który jest finansowany przez państwowy koncern Russia Today. Kanał na YouTubie ma dość luźną formułę. Zdaniem ekspertów służy on jednak takiej samej kremlowskiej propagandzie, jak Russia Today, z tą różnicą, że jest skierowany do osób młodszych. Stąd luźniejsza formuła.
Polskie dezerter w rozmowie z Kanstancinem Prydybajłatem kolejny raz powtórzył, że na granicy Polacy mordują masowo migrantów, a ich ciała zakopują w lesie w zbiorowych mogiłach.
"Jestem ludobójcą"
Dezerter, który w Polsce został skazany na 6 miesięcy więzienia za pobicie własnej matki i miał odejść ze służby w związku z pijackim incydentem za kierownicą, twierdzi, że pod groźbą śmierci ze strony Straży Granicznej, zabił w lesie przy granicy dziesiątki migrantów. Emil Cz. upiera się, że polskie wojsko masowo rozstrzeliwuje uchodźców. Zabijani mają być także wolontariusze, którzy chcą ratować migrantów. Ciała wszystkich są zakopywane w zbiorowych mogiłach w lesie.
Tak jak w filmach pokazują, jak Niemcy rozstrzeliwują ludzi. Tak to mniej więcej wyglądało - powiedział Emil Cz., dopytywany przez prowadzącego, czy chodzi o pojedyncze czy masowe zbrodnie.
Jak dodał, uciekł z Polski, bo choć "rozstrzeliwał ludzi dziesiątkami", to chce, by świat wiedział, że choć jest ludobójcą, to ma wyrzuty sumienia i chce móc "spojrzeć w lustro".