Festiwale w Wenecji i Toronto jednak pokażą rosyjskie filmy?
Festiwal Filmowy w Wenecji tylko dla rosyjskich twórców niezależnych
Festiwal Filmowy w Wenecji organizowany przez weneckie Biennale to najstarsza filmowa impreza. Tegoroczna odsłona rozpocznie się 31 sierpnia, a jego organizatorzy zapowiadają, że z udziału w konkursach nie wykluczą wszystkich filmowców pochodzących z Rosji. W wydanym oświadczeniu zapewniono o solidarności z Ukrainą i ogłoszono częściowe ograniczenia dla rosyjskich twórców. Choć ich filmy pojawią się w programie, oni sami niekoniecznie zagoszczą na festiwalu – wstęp będą mieli tylko niezależni twórcy.
Biennale w Wenecji nie zamknie drzwi tymi, którzy bronią wolności słowa i demonstrują przeciwko niegodziwej i niedopuszczalnej decyzji o zaatakowaniu suwerennego państwa i jego bezbronnej ludności. Dla tych, którzy sprzeciwiają się obecnemu rosyjskiemu reżimowi, zawsze znajdzie się miejsce na wystawach Biennale, od sztuki po architekturę i na jego festiwalach, od kina po taniec, od muzyki po teatr.
Festiwal Filmowy w Toronto – częściowy bojkot rosyjskich filmowców
W podobnym tonie wypowiedzieli się organizatorzy TIFF, który rozpocznie się 8 września. Po wyrażeniu solidarności z Ukrainą poinformowali, że na tegoroczny festiwal wstęp będą mieli tylko niezależni twórcy z Rosji – głównonurtowi filmowcy nie będą mogli wziąć udziału w wydarzeniu.
TIFF sprzeciwia się równoznacznej z wypowiedzeniem wojny rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mamy nadzieję na szybki powrót pokoju i stabilności w tym regionie oraz udzielamy wsparcia Ukraińcom i tym Rosjanom, którzy sprzeciwiają się atakom (...)
TIFF zawiesi udział wspieranych przez państwo rosyjskie organizacji filmowych i mediów, a także rosyjskich ambasadorów kultury i delegacji związanych z naszym festiwalem (...)
Wcześniej w tym tygodniu wykluczenie rosyjskich filmowców z udziału w pokazach i rywalizacjach zapowiedzieli organizatorzy Festiwalu Filmowego w Cannes, Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Sztokholmie i Festiwalu Filmowego w Glasgow.