Ilu uchodźców z Ukrainy da radę przyjąć Polska?
Wojewodowie nakazali liczyć miejsca
Pierwszy o tym, że wojewodowie polecili lokalnym władzom obliczyć, iloma miejscami dla uchodźców ze wschodu dysponują, napisał prezydent Ciechanowa i sekretarz Związku Miast Polskich Krzysztof Kosiński.
Zostaliśmy poproszeni o wskazanie listy obiektów zakwaterowania dla uchodźców, liczby osób możliwych do przyjęcia, kosztów z tym związanych, czasu adaptacji budynków z rekomendacją do 48 godzin - ujawnił w sobotę Krzysztof Kosiński.
W niedzielę pierwsze miasta na Warmii i Mazurach zaczęły deklarować liczbę miejsc, które są w stanie zorganizować dla wojennych uciekinierów ze wschodu.
Elbląg i Olsztyn deklarują pomoc
Pierwszym miastem, które zadeklarowało szybką organizację miejsc dla uchodźców jest Elbląg. Tamtejsze władze twierdzą, że wykorzystując cztery szkoły i przyległe do nich sale gimnastyczne, mogą przyjąć 420 osób.
W Elblągu mamy 420 miejsc w czterech salach gimnastycznych przy elbląskich szkołach, które uruchomione mogłyby zostać w pierwszej kolejności do zakwaterowania uchodźców. W obawie, że ilość tych miejsc może być niewystarczająca prezydent miasta polecił również przygotowanie kolejnych placówek oświatowych, które mogłyby stać się bazą noclegową dla uchodźców oraz zabezpieczenie na ten cel dostępnych lokali z zasobu komunalnego - czytamy w piśmie tamtejszego ratusza.
Natomiast stolica Warmii - Olsztyn - dysponuje 60 miejscami dla uchodźców. Chodzi o zakwaterowanie w jednym z lokalnych hoteli.
Miasto Olsztyn ok. półtora tygodnia temu zgłosiło wojewodzie warmińsko-mazurskiemu 60 miejsc dla uchodźców w hotelu Relax. Tę gotowość podtrzymujemy, z naszej strony nic się nie zmienia - ogłosił prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz
Nawet milion uchodźców na granicy
Tymczasem jak przyznaje MSWiA, jeżeli dojdzie do inwazji Rosji na Ukrainę na całej długości granicy, czyli w najgorszym scenariuszu, do Polski napłynie nawet milion uciekających przed wojną Ukraińców.
Jeżeli doszłoby na Ukrainie do wojny, to musimy liczyć się z napływem rzeczywistych uchodźców. Ludzi, którzy uciekają przed pożogą, ludzi, którzy uciekają przed śmiercią, którzy uciekają przed okrucieństwami wojny (…) musimy być przygotowani na czarny scenariusz i od jakiegoś czasu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podejmuje działania, które mają doprowadzić do sytuacji, że będziemy przygotowani na przyjście tej fali rzędu nawet miliona osób, która przy tym najbardziej drastycznym elemencie może pojawić się na naszej wschodniej granicy - mówił pod koniec stycznia wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Obecnie w Polsce mieszka ok. 1,3 mln Ukraińców. Natomiast na Ukrainie żyje ok. 140 tys. osób narodowości Polskiej.