Kanclerz Scholz ostrzega. "Rosja może zaatakować inne państwa"
Kanclerz Olaf Scholz ostrzega przed Rosją
W wywiadzie dla magazynu "Stern" kanclerz Niemiec Olaf Scholz odniósł się do ataku Rosji na Ukrainę. Jego zdaniem dla Władimira Putina pokonanie Ukrainy jest jedynie przystankiem na drodze ku imperialistycznej polityce. Według niego prezydent Rosji zrobi wszystko, aby poszerzyć swoje terytorium.
Chce poszerzać swoje terytorium i przesuwać granice przemocą. Rozpaczliwie próbuje przywrócić dawne znaczenie Rosji w świecie, które się zmieniło - powiedział.
Jego słowa potwierdzane są przez specjalistów, którzy zgodnym chórem mówią, że Rosja bez Ukrainy nie jest imperium.
Według Scholza Putin usilnie dąży do tego, aby zająć wschodnią i południową część Ukrainy, tworząc tam nową linię kontaktową, która doprowadzi do zawieszenia broni. To nie doprowadzi do zakończenia konfliktu, bo Ukraińcy nie zaakceptują strat terytorialnych.
Agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do przeorientowania polityki bezpieczeństwa
Olaf Scholz zauważył, że agresja Rosji na Ukrainę zmieniła architekturę bezpieczeństwa, która panuje w Europie. Jego zdaniem w najbliższym czasie dojdzie do wzmocnienia obrony NATO, jeśli Szwecja i Finlandia zdecydują się wejść do sojuszu.
Rosyjska inwazja na Ukrainę złamała porządek po II wojnie światowej i zmusiła Europę do wzmocnienia strategii obronnej - powiedział.
Przypomnijmy, że ostateczna decyzja o przystąpienia Szwecji i Finlandii do NATO nastąpi w połowie maja. Wskutek inwazji Rosji na Ukrainę doszło tam do zasadniczej zmiany w zakresie postrzegania sojuszu.
Wejściu Szwecji i Finlandii do NATO sprzeciwia się Rosja. Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa stwierdziła, że jeśli te państwa zdecydują się wejść do NATO, reakcja Rosji będzie zdecydowana.