Masowy grób z ciałami 450 osób. "Jest gorzej niż w Buczy"
Przerażające odkrycie w Iziumie
Izium został zajęty przez Rosję w kwietniu 2022 roku po ciężkich walkach. Nikt się nie spodziewał, że miasto zostanie odbite w ciągu kilku tygodni błyskawicznej ukraińskiej kontrofensywy. Widok, który zobaczyli ukraińscy żołnierze, wkraczający do Iziumu, był naprawdę przerażający.
W mieście znaleziono ogromny cmentarz, gdzie zostało pochowanych ponad 450 ciał ukraińskich cywilów, którzy są ofiarami tej strasznej wojny.
Wiemy, że niektórzy zostali postrzeleni, niektórzy zginęli od ostrzału artyleryjskiego, z powodu obrażeń od wybuchu min. Niektórzy zginęli w wyniku nalotów. Wiele ciał nadal nie jest rozpoznawanych, więc przyczyna śmierci zostanie ustalona w trakcie dochodzenia - powiedział w czwartek w relacji telewizyjnej Siergiej Bolwinow, szef wydziału śledczego policji obwodowej w Charkowie.
W Izumie natrafiono na ślad rosyjskich katowni
Według Reutersa kolejne odkrycia nie napawają optymizmem. W okolicach Iziumu odkryto 200 drewnianych krzyży. Wszystkie ze znajdowanych ofiar mają "oznaki gwałtownej śmierci". Poza masowymi mogiłami natrafiono także na ślad co najmniej 10 rosyjskich katowni, w których torturowani byli ukraińscy cywile.
450 grobów. To tylko jedno ze zbiorowych miejsc pochówku odnalezionych pod Iziumem. Na terenach okupowanych miesiącami panowały koszmar, przemoc, tortury i masowe zabójstwa, Kto jeszcze chce 'zamrożenia wojny' zamiast wysłania czołgów? Nie mamy prawa zostawić ludzi sam na sam ze Złem - napisał na Twitterze Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.
Do sprawy odniosło się już Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), które zapowiedziało, że chce wysłać misję do Iziumu, która zbadałaby doniesienia władz ukraińskich o dokonywanych tam zbrodni wojennych na ukraińskich cywilach.