Miedwiediew prorokuje: Apokalipsa jest blisko. Zabrzmiał pierwszy anioł
"Apokalipsa jest blisko"
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew udzielił wywiadu dla francuskiej gazety. W czasie rozmowy stwierdził, że istnieje ogromne ryzyko wybuchu wojny nuklearnej.
Musimy zrobić wszystko, aby trzecia wojna światowa się nie wydarzyła, a polityka naszego kraju jest skierowana właśnie na to. Apokalipsa na świecie jeszcze się nie zaczęła, ale przynajmniej zabrzmiał pierwszy anioł - powiedział Miedwiediew.
Jego zdaniem Rosja nie prowadzi już w Ukrainie "specjalnej operacji wojskowej", ale operację "ochronną", której celem jest ochrona ludności mieszkającej na wschodzie Ukrainy.
Warto zauważyć, że słowa byłego prezydenta Rosji wpasowują się w tradycyjną narrację propagandową rosyjskiej strony, zgodnie z którą celem wojsk rosyjskich jest obrona ludności mieszkającej na terenie wschodniej Ukrainy. Władimir Putin natomiast, uzasadniając inwazję na Ukrainę, stwierdził też, że Rosja chciała "bronić się przed agresją NATO na Rosję".
W rzeczywistości prezydent Rosji chciał dokonać globalnej zmiany architektury bezpieczeństwa i przesunięcia NATO na wschód od Odry, a to by oznaczało, że cała Europa Wschodnia łącznie z Polską znalazłaby się w rosyjskiej strefie wpływów.
Rosja się nie wycofa
Dmitrij Miedwiediew zaznaczył jednocześnie, że Rosja z pewnością się nie wycofa i nie zaprzestanie "operacji wojskowej", dopóki "wszystkie cele nie zostaną osiągnięte, a Ukraina nie zostanie zdemilitaryzowana". Oskarżył również Ukrainę o chęć wstąpienia w struktury NATO, co stanowi zagrożenie dla Rosji.
Były prezydent zbagatelizował kwestię dostarczania Ukrainie wyrzutni rakiet HIMARS.
Dostawy broni na razie nie stanowią istotnego zagrożenia. Ale to może się zmienić, jeśli amerykańska broń wysłana na Ukrainę będzie w stanie trafiać w cele na większej odległości. Oznacza to, że gdy tego rodzaju pocisk leci na odległość 70 km, to... to jedno. Ale kiedy jest to 300-400 km, to byłoby to zagrożenie bezpośrednio dla terytorium Federacji Rosyjskiej - ocenił Miedwiediew.